|
gdybyś dostała możliwość cofnięcia się w czasie, znów byś go pokochała?
|
|
|
rzygać mi się chce czytając kilkanaście razy dziennie, jaka to Ty jesteś nieszczęśliwa , bo nikt Cię nie kocha.
|
|
|
jesteś moją teraźniejszością i przyszłością, nie wspomnieniem
|
|
|
I pamiętam kiedy go poznałam, to było tak oczywiste że jest dla mnie tym jedynym. Oboje wiedzieliśmy to od samego początku. I wraz z upływem czasu, wszystko stawało się trudniejsze - musieliśmy mierzyć się z wieloma przeciwnościami losu. Błagałam by został. By przypomniał sobie co było między nami na początku. Był charyzmatyczny, zniewalający, elektryzujący i wszyscy o tym wiedzieli. Kiedy wchodził do pomieszczenia, każda kobieta patrzyła w jego kierunku, wszyscy wstawali by z nim porozmawiać. Był jak ta hybryda, mieszanka człowieka, który nie mógł zapanować nad samym sobą. Zawsze odnosiłam wrażenie, że był rozdarty pomiędzy byciem dobrą osobą, i korzystaniem ze wszystkich możliwości jakie życie oferowało człowiekowi tak wspaniałemu, jak on. Rozumiałam sposób w jaki funkcjonuje i kochałam go. Kochałam go, kochałam go, kochałam go, kochałam go... I wciąż go kocham. Kocham go.
/lana del rey
|
|
|
wiesz, najlepsze w tym wszystkim jest to, że mimo moich ciągłych humorków, czepiania się, głupich awantur, on jest i obiecuje, że już na zawsze będzie.
|
|
|
jak dużo można wybaczyć osobie, którą się kocha?
|
|
|
te kurwy jeszcze czasem mówią do mnie "mordo"
|
|
|
chciałabym z Nim pojechać gdziekolwiek, oby daleko. Opalać się na brzegu morza i się wygłupiać, jak dziecko budować zamki z piasku w dzień, pływać, jeść wspólnie posiłki, pić drinki z kolorową parasolką a wieczorami poznawać ludzi, bawić się, szaleć, chodzić na kolacje przy świecach, słuchać ulicznych grajków. Nocami chodzić na spacery, poznawać miasto, błąkać się po nieznanych, pięknych uliczkach. Oglądać wschody słońca.. Mieć go 24/7 i przy tym być szczęśliwa, tak cholernie szczęśliwa. /?
|
|
|
nigdy nie walcz o przyjaźń . o prawdziwą nie musisz , o fałszywą nie warto
|
|
|
Facet - niezidentyfikowany obiekt chodzący po ulicy tudzież innej nawierzchni płaskiej, charakteryzujący się przenikliwym spojrzeniem i błyskiem w oku. Często najpierw mówi, potem myśli; jeszcze częściej nie myśli w ogóle. Cechy charakterystyczne: ogląda się za każdą panienką, żel spływa mu z włosów litrami, nadęty jak puzon własnym ego. Na sklejonych włosach często widnieją okulary przeciwsłoneczne, które chronić mają danego osobnika przed ewentualnymi szczerymi spojrzeniami w oczy. (czyt. FACET = ŚWINIA BEZ UCZUĆ.)
|
|
|
Rozstali się. Tak, to był definitywny koniec ich związku. To on ją zostawił. Ona ze łzami w oczach chciała jak najszybciej się go pozbyć z myśli, pierwszym do tego krokiem było usunięcie smsów od niego. Czytała wszystkie po kolei, to dawało jej dowody na to, że bezczelnie ją okłamywał, tym że nie zostawi, że kocha na zawsze... A przy czytaniu tego ' Musiałbym być cholernym dupkiem żeby Cię nie kochać ', zachciało jej się śmiać. Poszła do niego tego samego dnia, milcząc pokazała mu tego smsa i wykrzyknęła: ' Tak, jesteś cholernym dupkiem ,nienawidze Cię .'
|
|
|
|