głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika jarofheart

Chciałabym mieć świadomość  że zawsze mogę chwycić za słuchawkę  wybrać Twój numer i obudzić Cię w środku nocy wyłącznie po to  by usłyszeć Twój głos.  Chciałabym mieć pewność  że kiedy tylko ktoś wypowie moje imię  Ty za każdym razem dodasz do niego swoje.  Chciałabym mieć wspomnienie  które byłoby dowodem na to  że choć przez moment byliśmy   a nie tylko byłam ja i byłeś Ty.

wyjdz dodano: 1 października 2010

Chciałabym mieć świadomość, że zawsze mogę chwycić za słuchawkę, wybrać Twój numer i obudzić Cię w środku nocy wyłącznie po to, by usłyszeć Twój głos. Chciałabym mieć pewność, że kiedy tylko ktoś wypowie moje imię, Ty za każdym razem dodasz do niego swoje. Chciałabym mieć wspomnienie, które byłoby dowodem na to, że choć przez moment byliśmy - a nie tylko byłam ja i byłeś Ty.

Idąc ulicą wciąż wyobrażam sobie setki sytuacji  w których mogłabym Cię za chwilę spotkać. Co powinnam powiedzieć  co zrobić  jak spojrzeć i jak bardzo udawać  że już o Tobie zapomniałam.

wyjdz dodano: 1 października 2010

Idąc ulicą wciąż wyobrażam sobie setki sytuacji, w których mogłabym Cię za chwilę spotkać. Co powinnam powiedzieć, co zrobić, jak spojrzeć i jak bardzo udawać, że już o Tobie zapomniałam.

znajdź mi miejsce na Ziemi  gdzie bez krępacji wezmę swój ulubiony kubek i będę rozmyślać i nikt i nic nie będzie się dziwić jak można tak długo zatapiać się w swoich myślach. zabierz mnie tam  gdzie ludzie zdają sobie sprawę z tego jak trudno odciąć się od przeszłości i jak wiele ona może dla nas znaczyć...

wyjdz dodano: 1 października 2010

znajdź mi miejsce na Ziemi, gdzie bez krępacji wezmę swój ulubiony kubek i będę rozmyślać i nikt i nic nie będzie się dziwić jak można tak długo zatapiać się w swoich myślach. zabierz mnie tam, gdzie ludzie zdają sobie sprawę z tego jak trudno odciąć się od przeszłości i jak wiele ona może dla nas znaczyć...

Starałam się zignorować fakt  że jego obecność elektryzuje mnie niczym nadciągająca burza z piorunami. Gdzieś w środku poczułam napływ energii  coś w rodzaju hiperświadomości. Czułam  jego zapach szamponu. Spróbowałam odetchnąć. To głupie  pomyślałam. To przecież nic takiego.

wyjdz dodano: 1 października 2010

Starałam się zignorować fakt, że jego obecność elektryzuje mnie niczym nadciągająca burza z piorunami. Gdzieś w środku poczułam napływ energii, coś w rodzaju hiperświadomości. Czułam, jego zapach szamponu. Spróbowałam odetchnąć. To głupie, pomyślałam. To przecież nic takiego.

Tak bardzo się różnili  a mimo to w jego obecności dostrzegała możliwości innego życia  którego nigdy nie wyobrażała sobie jako swoje. Życia bez sztywnych ograniczeń  które zawsze narzucali jej inni.

wyjdz dodano: 1 października 2010

Tak bardzo się różnili, a mimo to w jego obecności dostrzegała możliwości innego życia, którego nigdy nie wyobrażała sobie jako swoje. Życia bez sztywnych ograniczeń, które zawsze narzucali jej inni.

światła miasta migają niewyraźnie. kiedy humor ci nie dopisuje  wszystko wydaje się jakieś inne  nabiera odmiennego charakteru. kolory  światła i cienie  uśmiech  który wygląda na wymuszony  z trudem przywoływany na twarz

wyjdz dodano: 1 października 2010

światła miasta migają niewyraźnie. kiedy humor ci nie dopisuje, wszystko wydaje się jakieś inne, nabiera odmiennego charakteru. kolory, światła i cienie, uśmiech, który wygląda na wymuszony, z trudem przywoływany na twarz

Czasem słowa są zbędne. Czasem wystarczy bliskość drugiej osoby  świadomość  że nie jest się samemu na tym świecie  że ma się na kogo liczyć. Nic więcej.

wyjdz dodano: 1 października 2010

Czasem słowa są zbędne. Czasem wystarczy bliskość drugiej osoby, świadomość, że nie jest się samemu na tym świecie, że ma się na kogo liczyć. Nic więcej.

Śniłeś mi się. Wędrowałeś w mroku. Ja też tam byłam.  Odnaleźliśmy się  odnaleźliśmy się w mroku.

wyjdz dodano: 1 października 2010

Śniłeś mi się. Wędrowałeś w mroku. Ja też tam byłam. Odnaleźliśmy się, odnaleźliśmy się w mroku.

Każdy dzień będzie jak wino  każdy poranek jak wieczór  a świt  nasz wspólny świt pomyśl  o tym  dla takiego świtu  jedynego w życiu  można umrzeć  można żyć  można spalić  wszystkie mosty  można frunąć  można pracować  można się nie dawać  można przestać tęsknić   można przestać się bać  tego jednego świtu strach nie będzie miał do nas dostępu  wszystko  zależy od ciebie.

wyjdz dodano: 1 października 2010

Każdy dzień będzie jak wino, każdy poranek jak wieczór, a świt, nasz wspólny świt pomyśl o tym, dla takiego świtu, jedynego w życiu, można umrzeć, można żyć, można spalić wszystkie mosty, można frunąć, można pracować, można się nie dawać, można przestać tęsknić, można przestać się bać, tego jednego świtu strach nie będzie miał do nas dostępu, wszystko zależy od ciebie.

Pukałeś do moich drzwi aby schronić się przed złem tego świata  dzisiaj jesteś jego źródłem. I choćbym chciała  nie mam sił by wyrwać się z Twoich szponów. Diabelski młyn wciąga mnie coraz bardziej  a gdzieś w tle słyszę dźwięk łamanych kości.

wyjdz dodano: 1 października 2010

Pukałeś do moich drzwi aby schronić się przed złem tego świata, dzisiaj jesteś jego źródłem. I choćbym chciała, nie mam sił by wyrwać się z Twoich szponów. Diabelski młyn wciąga mnie coraz bardziej, a gdzieś w tle słyszę dźwięk łamanych kości.

Mojemu sercu czasami zdarza się krwawić  dziś robi to wyjątkowo mocno. Chyba Cię tracę  a nie chcę.

wyjdz dodano: 1 października 2010

Mojemu sercu czasami zdarza się krwawić, dziś robi to wyjątkowo mocno. Chyba Cię tracę, a nie chcę.

Może kiedyś znajdę w sobie tyle siły by odrzucić wiecznie dźwigany krzyż i podejmę próbę wspięcia się na tę górę z cudowną lekkością. Wejdę tam  gdzie nie był nikt i podam ludzkości receptę  na wieczne szczęście  a potem spadnę jak liść   unoszona przez ciepłe powietrze wydobywające się z Twoich ust.

wyjdz dodano: 1 października 2010

Może kiedyś znajdę w sobie tyle siły by odrzucić wiecznie dźwigany krzyż i podejmę próbę wspięcia się na tę górę z cudowną lekkością. Wejdę tam, gdzie nie był nikt i podam ludzkości receptę na wieczne szczęście, a potem spadnę jak liść - unoszona przez ciepłe powietrze wydobywające się z Twoich ust.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć