| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | - Kocham Cię.. - A co robiłeś, kiedy ja Cię kochałam? |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | - kochasz mnie.? - nie. - ja ciebie też. - żartowałam. - a ja nie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | po raz kolejny kasuję twój nr. gg. choć wiem,że to nie ma sensu. przecież znam go na pamięć. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | uśmiechała się, bawiła się ze wszystkimi, a tak naprawdę nie mogła o Nim zapomnieć. siedział jej w głowie i choćby chciała wyrzucić go z pamięci, nie mogła, nie była w stanie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | - idziesz.? - nie. - a dlaczego.? - bo on tam będzie. - i co.? - i nie chcę go widzieć. wiesz przecież,że mnie zranił. a ja nadal go kocham. - to pokaż mu,że cię nie zniszczył. że popełnił największy błąd swojego życia rozstając się z tobą. że potrafisz nadal cieszyć się z życia. pokaż mu,że się nie przejmujesz. zapytam więc jeszcze raz. idziesz.? - ... poczekaj, wezmę błyszczyk. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ogień i woda. lato i zima. słońce i śnieg. biel i czerń. dobro i zło. - niby różni. ale jedno bez drugiego nie może istnieć. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | - kocham cię. - dlaczego nie powiedziałaś mi tego wcześniej.? - bałam się. - czego.? - odrzucenia. - a teraz się nie boisz.? - boję. - i niepotrzebnie. bo ja też cię kocham. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | on dał jej 6 róż.. jedna z nich była sztuczna.. powiedział, że kiedy ostatnia róża zwiędnie - przestanie ją kochać. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Pewnego dnia źle się poczułam... Poszłam do lekarza. Zbadał mnie i powiedział: - To nic poważnego! Przepisał lekarstwa. Powędrowałam do apteki. Tam usłyszałam, że recepta jest nie do zrealizowania. Nie rozumiałam. Usiadłam i spokojnie przeczytałam jej treść "Jego uśmiech - 3 razy dziennie Pocałunki - do utraty tchu Otulić - Jego ramieniem się proszę Kocham Cię - Usłyszeć te słowa, chociaż jeszcze raz z jego ust" Farmaceutka miała rację - nie do zrealizowania... |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | nie łudź się - słuchawki zawsze będą splątane , herbata za gorąca , a facet nie ten . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Zaczęłam od fot.. Skasowałam. Nie wytrzymałam długo,przywróciłam je znowu. Później numer telefonu. I tak znałam na pamięć, więc nic to nie dało. Zapisałam Cię inaczej,ale kurcze odczytywałam tak jak przedtem. Przed snem myślałam o innych,ale i tak widziałam Twoje źrenice. Wyprałam ' Twoją ' ulubioną bluzę.. Ale nadal pachniała Tobą. Skasowałam nr. gg.. Ale na chwilę, musiałam przecież widzieć Twój opis. Chciałam zapomnieć, ale zapukałeś do drzwi. I znowu ten sam rzeczy stan.. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | szukasz idealnego faceta ? ja szukam wody w proszku .. poszukamy razemm ? |  |  |  |