A jednak muszę godzić się nieustannie z własnym buntem, rozgniewanym sercem, okaleczonym ciałem, chorą duszą, samotnymi powrotami. Trzeba się z tym pogodzić, bo nie ma innej drogi.
Są rzeczy co cieszą i bawią i są takie co dręczą sumienie. Są we mnie sprzeczności, których nie potrafię zmienić i nie zmienię. Ulatują gdzieś i pozostaje po nich tylko wspomnienie..
;/