 |
Upadam, żeby powstać, wstaję, żeby biec.
Biegnę, żeby wygrać, Ty też!
|
|
 |
Może jak zasnę to mi pomoże
Może jak wstanę wszystko będzie już dobrze
|
|
 |
Co wtedy robić gdy człowiek nie ma siły żeby wątpić
I tylko błądzi by znaleźć miejsce
Gdzie w końcu to się skończy
Spełnią się prośby o to aby na drugi dzień
Otworzyć oczy bez zmartwień
Żeby było inaczej
Proszę Cię Boże zrób to dla mnie
Zrób choć cokolwiek chociaż cierpienia zmniejsz
Bo swoje oczy już mam wyschnięte od łez
|
|
 |
Nie żyć nie myśleć nie być nie istnieć
Na chwilę się zgubić
A kiedy będzie po wszystkim wtedy wrócić.!
|
|
 |
Kiedy ktoś poświęca Ci czas pamiętaj, że daje coś, czego nigdy nie odzyska.
|
|
 |
Gdybym wiedział, gdybym potrafił pokonać samego siebie,
gdyby opuścił mnie strach,
strach przed życiem i szczęściem.
W tej ostatniej drodze głupców, kłamców i straceńców,
nie będę sam..
Podąża za mną setki mnie podobnych,
szukających ucieczki,
ucieczki przed samym sobą.
Tak to zwykle się kończy... / Chada
|
|
 |
Anioł Stróż w tamtej chwili chyba poszedł się zdrzemnąć.
Tak to zwykle się kończy.
Wyjdź tym faktom naprzeciw.
Pewnie przyznał by racje, gdyby się nie powiesił.. / Chada
|
|
 |
Oczy miął pełne żalu, nie ze wszystkim się godził.
Lecz był sobą, a nie kimś za kogo chciał uchodzić. / Chada
|
|
 |
Wiedziałem, że droga którą podążam prowadzi mnie do samozniszczenia,
chciałem inaczej żyć.
Normalna praca, rodzina, dom..
Uległem jednak pokusom,
a jedyny sposób żeby uwalniać się od pokusy... to jej ulec.
Nie dotrzymałem słowa,
słowa danego samego sobie.
Nie miałem już odwrotu,
zmierzałem donikąd,
moim przyjacielem stał się strach,
strach przed samym sobą. / Chada
|
|
 |
Mamy tu prawo do szczęścia
Nie mamy szczęścia do prawa
|
|
 |
Czasem mam wrażenie, że tu
Czas się zatrzymał w miejscu
|
|
 |
Żyją na zabój młodzi
Wierz mi
Te bloki mają w sobie coś więcej
Niż wilgoć i zapach pleśni
|
|
|
|