 |
Choćby to był najpodlejszy dzień, przy Tobie wszystko wydaje się lepsze. Choćbym był tylko smutek i łzy, przy Tobie ich nie będzie. Choćbym chciała się zabić i myślała o tym na okrągło, przy tobie myśleć o tym nie będę. Szkoda mi każdej chwili, która nie jest spędzona w Twoim towarzystwie. Szkoda mi każdego uśmiechu, który nie jest dla Ciebie. Wszystko co nie łączy się w jakimś stopniu z Tobą, dla mnie jest bezwartościowe. Bo żyję dla Ciebie.
|
|
 |
Szanuj wspomnienia, nie wystawiaj ich na próbę, bo tylko one nie odchodzą tak jak ludzie...
|
|
 |
Mieszkam na wsi,trochę żyję już na tym świecie i pamiętam te dobre czasy*,kiedy nikt na noc nawet drzwi nie zamykał.A dziś sąsiedzi nie tylko zamykają w dzień drzwi,ale nawet furtkę od ogródka,choć nic tak naprawdę nie posiadają.Jeszcze niedawno sami biedę klepali,a dziś biednego nie zrozumieją.Co trochę grosza z człowieka jest w stanie uczynić...nic tylko świnię;)
|
|
 |
Jesteś jak moje ubezpieczenie,
gdy stanie mi się krzywda bez Ciebie nie przeżyje.
|
|
 |
Dziś człowiek szczęśliwy to człowiek nudny, bo to dramaty lepiej sprzedają się w towarzystwie.
|
|
 |
Przy dogryzaniu uważaj na język.
|
|
 |
Są takie ramiona, do których wraca się w każdej chwili - szczęścia, smutku, żalu. Są takie ramiona, o których marzy się w każdej chwili. Są takie ramiona, które dają poczucie bezpieczeństwa. Są tylko jedne takie ramiona, Twoje ramiona.
|
|
 |
Wierzę w ufo, bo w ludzi już nie warto.
|
|
 |
Nie tylko ty umierasz by narodzić się na nowo,
Ja też szukam sensu kroczę krętą drogą,
Nie tylko ty upadłeś i podniosłeś się na nowo,
Ja też niosę krzyż, życie ciernistą koroną.
|
|
 |
Przy niej inne gwiazdy bledną
|
|
 |
Zmieniliśmy się, tak bardzo, że nie potrafimy siebie rozpoznać. Każdego dnia myślę o tym wszystkim, że to mogło się potoczyć inaczej. Staram się Ci coś przekazać, że bardzo mi Ciebie brakuje, że tak bardzo Ciebie potrzebuje. Próbuję nie płakać, ale nie potrafię, każdego wieczoru, przy każdej wolnej chwili moje myśli wracają do Ciebie , wracają do tego jak było kiedyś, Kiedy oboje potrafiliśmy rozmawiać bez końca, kiedy oboje byliśmy nie rozłączni, kiedy robiliśmy tyle nie robiąc zupełnie nic. Ale stało się, zacząłeś od czegoś uciekać a ja , a ja tylko przestałam wierzyć, przestałam wierzyć i oszukiwać siebie, że wrócisz, że znowu wróci to co dawniej, że znowu będziemy dla siebie ważni. Myliłam się , to koniec, żegnaj.
|
|
|
|