 |
Mamy tylko siebie, dlatego to tak boli, każda strata, zdrada, żal wkurwienie rodzi..?
|
|
 |
I jest taka ciemność, w której nie wiesz nawet czy masz zamknięte oczy...
|
|
 |
To, co prawdziwe nie ma szans, by przestało istnieć.
|
|
 |
"Kredką Słońca Gdzieś Na Murze Piszę Swój Pamiętnik…"
|
|
 |
..i chuj mnie to interesuje co ci powie każdy
|
|
 |
a Twoje słonko jest od rana za chmurą i ma oczy spizgane holenderską naturą.
|
|
 |
Po to tracimy miłość, by przy następnym jej spotkaniu pokazać jak bardzo potrafimy kochać.
|
|
 |
Pytasz..co w Tobie widzę.. A, więc.. W Twoim sercu widzę moje szczęście, w Twoich oczach moją przyszłość, Twoje ramiona są dla mnie stabilizacja i bezpieczeństwem, usta.. przyjemnością, a dłonie ciepłem. To tylko miłość...
|
|
 |
Należy, a nawet często istnieje konieczność by zamknąć za sobą przeszłość, zawalczyć o teraźniejszość, by odmienić przyszłość.
|
|
 |
Nawet gdybyś teraz przyszła i powiedziała, że wreszcie rozumiesz co to prawdziwa miłość.....
Gdybyś przyszła i powiedziała, że wszystko co było między nami to nie złudzenie, a życie beze mnie na prawdę nie ma sensu....
Gdybyś powiedziała, że kochasz tylko mnie.... I nawet gdybyś pokazała, że tu i teraz robisz krok ku naszej wspólnej przyszłości.....
moje serce wyrywałoby się z piersi, a łzy płynęły strumieniami..... lecz nigdy nie pozwoliłabym Ci wrócić!
|
|
 |
|
Nie jesteś już dla mnie tą samą osobą, z którą jeszcze kilkanaście miesięcy temu wiązałam dalszą przyszłość. Nie jesteś już dla mnie kimś ważnym. Nie widzę w Tobie przyjaciela. Nie dzwonię do Ciebie, nie piszę. Unikam rozmów z Tobą pod każdym względem, gdy tylko się da. Bo widzisz, nasza znajomość, nasz związek nigdy nie powinien mieć miejsca. Oboje byliśmy jedynie dzieciakami, które chciały o czymś zapomnieć. Twierdziliśmy, że się kochamy, a czym dla nas była ta miłość? Niedomówienia, kłamstwami, którymi się żywiliśmy ze wzajemnością, nie zdając sobie sprawy z tego, jak bardzo jesteśmy od tego uzależnieni? Nasza szczerość nigdy nie przekroczyła granic, które powinny zostać przesunięte już przy pierwszej kłótni. Brnęliśmy we wszystko razem, bo czuliśmy w sobie strach i ból. Przywiązanie, uzależnienie stało się od nas silniejsze. Lecz, jak długo to się mogło ciągnąć? Ile razy mieliśmy powtarzać sobie, że się kochamy, że jesteśmy dla siebie ważni, skoro między nami nie było żadnej więzi?
|
|
 |
‘Życiez drugim człowiekiem polega na tym, że zaczyna się lubić jego
dziwactwa.’
|
|
|
|