![“Nie czekaj dziś też nic się nie wydarzy.”](http://files.moblo.pl/0/9/40/av65_94040_avmbl.jpg) |
“Nie czekaj, dziś też nic się nie wydarzy.”
|
|
![“W chwili kiedy zastanawiasz się czy kogoś kochasz przestałeś go już kochać na zawsze.”](http://files.moblo.pl/0/9/40/av65_94040_avmbl.jpg) |
“W chwili, kiedy zastanawiasz się czy kogoś
kochasz, przestałeś go już kochać na
zawsze.”
|
|
![Chciałbym tylko usłyszeć czy przeczytać że już nie czujesz do mnie nienawiści tylko tyle nic więcej siostro.](http://files.moblo.pl/0/8/94/av65_89462_d2c7b4e2c87f74d6b8cc9b8.jpeg) |
Chciałbym tylko usłyszeć czy przeczytać, że już nie czujesz do mnie nienawiści - tylko tyle - nic więcej, siostro.
|
|
![Noce są najtrudniejsze leżysz na łóżku sam i nie masz już siły na żaden ruch ból cię sparaliżował a może to przez zmęczenie? Przecież nie spałeś dłużej niż dwie godziny w tygodniu przez długie miesiące. A co gdybyś zrezygnował z bólu? Jeden szybki ruch zero myśli sięgasz po przygotowane już kilka miesięcy wcześniej tabletki ich ilość zabiłaby słonia a co dopiero marnego człowieka. W twoich myślach wciąż odtwarzają się chwile razem każda szczęśliwa i te gorsze kiedy ona płakała. I te słowa które usłyszałeś zaledwie dwie godziny przed tym jak odeszła. I to co działo się potem. Nie poszedłeś na pogrzeb bo za bardzo bolało krzyczałeś z bólu i wiłeś się w agonii dlaczego to się nie kończy? Przecież tego właśnie chcesz. A teraz siedzisz w pokoju który jest idealnie uporządkowany zawsze byłeś porządnym facetem. Twoje przyzwyczajenia wróciły zachowujesz się normalnie ale to wszystko na niby w środku jesteś pusty wyprany z emocji. Jej już nie ma ty umierasz codziennie.](http://files.moblo.pl/0/8/94/av65_89462_d2c7b4e2c87f74d6b8cc9b8.jpeg) |
Noce są najtrudniejsze, leżysz na łóżku - sam - i nie masz już siły na żaden ruch, ból cię sparaliżował, a może to przez zmęczenie? Przecież nie spałeś dłużej niż dwie godziny w tygodniu przez długie miesiące. A co gdybyś zrezygnował z bólu? Jeden szybki ruch, zero myśli, sięgasz po przygotowane już kilka miesięcy wcześniej tabletki, ich ilość zabiłaby słonia, a co dopiero marnego człowieka. W twoich myślach wciąż odtwarzają się chwile razem, każda szczęśliwa i te gorsze, kiedy ona płakała. I te słowa, które usłyszałeś zaledwie dwie godziny przed tym jak odeszła. I to co działo się potem. Nie poszedłeś na pogrzeb bo za bardzo bolało, krzyczałeś z bólu i wiłeś się w agonii, dlaczego to się nie kończy? Przecież tego właśnie chcesz. A teraz siedzisz w pokoju, który jest idealnie uporządkowany, zawsze byłeś porządnym facetem. Twoje przyzwyczajenia wróciły, zachowujesz się normalnie, ale to wszystko na niby, w środku jesteś pusty, wyprany z emocji. Jej już nie ma - ty umierasz codziennie.
|
|
![W tym świecie zboczeń gwałtów i zdrad nie ma miejsca dla ludzi takich jak ja którzy nigdy nie przestają kochać. Którzy nie mogą zapomnieć szczęścia jakie czuli przy ukochanej osobie. Problem w tym że mam duszę sprzed kilku stuleci. Powinienem stać zakuty w zbroję na polu bitwy dedykując zwycięstwo swojej ukochanej lub ewentualną porażkę oddając w jej ręce. Takich ludzi nie powinno być na tej ziemi w dniu dzisiejszym. Dzisiaj liczy się tylko alkohol seks i dragi. Ważne jest szczęście własne nie innych. Potrafimy kochać ale nie umiemy określić czy to jest prawdziwe czy nie. Drzwi zamknięte nie mam powrotu do przeszłości co zmusza mnie do życia w dniu dzisiejszym. Zbroje zastąpiły jeansy i dresy. Miecz to determinacja i miłość ale wciąż jestem rycerzem na polu bitwy. Problem w tym że jestem ranny i zostałem tutaj sam. Daleko od świata żywych skomlę. Leżę w kałuży własnej krwi modląc się o chwilę ciszy ale wiatr nie daje mi spokoju.](http://files.moblo.pl/0/8/94/av65_89462_d2c7b4e2c87f74d6b8cc9b8.jpeg) |
W tym świecie zboczeń, gwałtów i zdrad nie ma miejsca dla ludzi takich jak ja, którzy nigdy nie przestają kochać. Którzy nie mogą zapomnieć szczęścia jakie czuli przy ukochanej osobie. Problem w tym, że mam duszę sprzed kilku stuleci. Powinienem stać zakuty w zbroję na polu bitwy dedykując zwycięstwo swojej ukochanej lub ewentualną porażkę oddając w jej ręce. Takich ludzi nie powinno być na tej ziemi w dniu dzisiejszym. Dzisiaj liczy się tylko alkohol, seks i dragi. Ważne jest szczęście własne - nie innych. Potrafimy kochać, ale nie umiemy określić, czy to jest prawdziwe czy nie. Drzwi zamknięte, nie mam powrotu do przeszłości, co zmusza mnie do życia w dniu dzisiejszym. Zbroje zastąpiły jeansy i dresy. Miecz, to determinacja i miłość, ale wciąż jestem rycerzem na polu bitwy. Problem w tym, że jestem ranny i zostałem tutaj sam. Daleko od świata żywych skomlę. Leżę w kałuży własnej krwi modląc się o chwilę ciszy, ale wiatr nie daje mi spokoju.
|
|
![Obserwuję jak oddycha zwinięta w kłębek. Delikatnie mruży oczy i zaciska usta ale po chwili się uśmiecha więc zastanawiam się co się jej śni. Przyklękam na jedno kolano odgarniam kosmyk włosów z jej twarzy i przykładam dłoń do jej policzka Jest chłodny mimo lata które jest w pełni. Lgnie do tego ciepła jakby czuła że to ja. Uśmiecham się lekko i przyglądam się kilka minut zapominając przy tym że miałem ją obudzić bo za chwilę zbieram się w długą drogę do domu. Nie chcę jej budzić bo przecież mógłbym sam sobie zrobić śniadanie ale naprawdę chcę ją jeszcze ucałować i zapewnić że wrócę. Przejeżdżam kciukiem po jej ustach i wtedy powoli otwiera oczy. Mamrota że nigdzie się nie rusza bo chce jeszcze spać. Znowu się uśmiecham i zapewniam że później się jeszcze wyśpi będzie miała na to całe dnie. Przewraca się na drugi bok a ja chichoczę ale po chwili szepczę jej do ucha że ją kocham i idę do kuchni wstawić wodę. Zastanawiam się przez moment jak szybko tam wrócę.](http://files.moblo.pl/0/8/94/av65_89462_d2c7b4e2c87f74d6b8cc9b8.jpeg) |
Obserwuję jak oddycha zwinięta w kłębek. Delikatnie mruży oczy i zaciska usta, ale po chwili się uśmiecha, więc zastanawiam się, co się jej śni. Przyklękam na jedno kolano, odgarniam kosmyk włosów z jej twarzy i przykładam dłoń do jej policzka, Jest chłodny mimo lata, które jest w pełni. Lgnie do tego ciepła jakby czuła, że to ja. Uśmiecham się lekko i przyglądam się kilka minut zapominając przy tym, że miałem ją obudzić, bo za chwilę zbieram się w długą drogę do domu. Nie chcę jej budzić, bo przecież mógłbym sam sobie zrobić śniadanie, ale naprawdę chcę ją jeszcze ucałować i zapewnić, że wrócę. Przejeżdżam kciukiem po jej ustach i wtedy powoli otwiera oczy. Mamrota, że nigdzie się nie rusza, bo chce jeszcze spać. Znowu się uśmiecham i zapewniam, że później się jeszcze wyśpi, będzie miała na to całe dnie. Przewraca się na drugi bok, a ja chichoczę, ale po chwili szepczę jej do ucha, że ją kocham i idę do kuchni wstawić wodę. Zastanawiam się przez moment jak szybko tam wrócę.
|
|
![Uświadomiłam sobie że będę musiała uwzględnić w grafiku czas na poranny seks bo inaczej zawsze będę w niedoczasie Płomień Crossa''](http://files.moblo.pl/0/9/22/av65_92236_11698619_1617265638490399_2915848702493032820_n.jpg) |
Uświadomiłam sobie, że będę musiała uwzględnić w grafiku czas na poranny seks, bo inaczej zawsze będę w niedoczasie //"Płomień Crossa''
|
|
![– Pragnę tylko – Gideon zamruczał jak kot chwycił w obie dłonie moją twarz i potarł kciukiem dolną wargę – żebyś myślała o mnie na tyle często byś nie miała czasu myśleć o kimś innym ''Płomień Crossa''](http://files.moblo.pl/0/9/22/av65_92236_11698619_1617265638490399_2915848702493032820_n.jpg) |
– Pragnę tylko – Gideon zamruczał jak kot, chwycił w obie dłonie moją twarz i potarł kciukiem dolną wargę – żebyś myślała o mnie na tyle często, byś nie miała czasu myśleć o kimś innym //''Płomień Crossa''
|
|
![Wolałabym spać na jego ramieniu niż na tysiącach poduszek](http://files.moblo.pl/0/9/40/av65_94040_avmbl.jpg) |
Wolałabym spać na jego ramieniu niż na
tysiącach poduszek
|
|
![“Czasem miałem wrażenie że noszę znak z napisem “dowalcie mi”.”](http://files.moblo.pl/0/9/40/av65_94040_avmbl.jpg) |
“Czasem miałem wrażenie, że noszę znak z
napisem “dowalcie mi”.”
|
|
|
|