|
Zakochany człowiek nie ma wyboru. Nie potrafi wypuścić z ręki czegoś,
co wydaje się mu być szczęściem. Nawet wtedy, gdy to coś jest najeżone ostrymi jak brzytwa cierniami. A może zwłaszcza wtedy..
|
|
|
"Dopiero teraz dociera do mnie jak wielką krzywdę jej wyrządziłem.
Teraz, gdy sam poczułem ciężar braku jej duszy i ciała na moim sercu.
Ciężar zbyt wielki, by nie zdawać sobie sprawy z tego co tak naprawdę zrobiłem. Napotkałem na swej drodze anioła i połamałem mu skrzydła.."
|
|
|
Nigdy nie przypuszczałam, że czyjaś nieobecność może zajmować tyle miejsca w naszym życiu. Znacznie więcej niż obecność..
|
|
|
Powiedział, że moja nieobecność nie zmienia niczego w Jego życiu. Zastanawiałam się czy dam radę żyć z cierniem wbitym prosto w serce, które nie potrafiło bić bez kogoś, kto jeszcze nie tak dawno był niczym bezpieczna przystań, dająca schronienie przed resztą świata..
|
|
|
Przyjdzie taka chwila, gdy stwierdzisz, że wszystko się skończyło.
I to właśnie będzie początek..
|
|
|
Czasami brak mi powietrza i wtedy wiem, że na chwilę o mnie zapomniałeś..
|
|
|
Nawet nie zdajesz sobie sprawy, ile razy można się cofać. Ponownie
robić krok w tył, by przekonać się, że nic się już nie zmieni. Jakby jeden
cios w serce nie wystarczał. Aż w końcu zaczynasz rozumieć, jak łatwo
jest pomylić kilka chwil z całym życiem..
|
|
|
Powiedz, czy aż tak łatwo było mnie zastąpić?
|
|
|
Chciałabym cofnąć czas i odejść przed Tobą. Tak by nigdy nie zostać porzuconą i nigdy nie poczuć tej wszechogarniającej pustki, która osiada na dnie duszy. Pustki, która skazała mnie na życie ze świadomością, że już nigdy więcej nie dam siebie nikomu, w taki sam sposób jak dałam tobie..
|
|
|
To już nasz ostatni koniec..
|
|
|
Czasami Ty też musisz przestać walczyć. Nie z powodu dumy, lecz szacunku do samego siebie. Przestać być dla kogoś i pozwolić mu cię stracić. Zrozumieć, że nie ma nic bardziej upokarzającego niż żebranie
o gest, słowo, uśmiech, o miłość osoby, która wcale nie chce cię kochać..
|
|
|
"Patrzyła na mnie w taki sposób, jakby nie potrafiła beze mnie żyć. Poczułem cholerną obawę, że kiedyś odbiorę jej to co najcenniejsze.
Stanę się blaknącym wspomnieniem, któremu nie będzie chciała pozwolić odejść."
|
|
|
|