 |
Ironicznie zakochana w sobotnich popołudniach z Tobą.
|
|
 |
Patrzenie na Ciebie jest lepsze niż narkotyki. Gdy Cię spotykam, coś w moim środku zaczyna szaleć
i zapewniam Cię, że jestem pobudzona na kolejnych kilka godzin.
|
|
 |
Uwielbiam podnosić na Niego wzrok i mieć nadzieję, że tego nie zauważa.
Kocham to ciepłe rozkoszne drżenie mojego ciała, gdy na horyzoncie pojawia się Jego sylwetka.
|
|
 |
Bądź silna, wytycz granice, nie ufaj ludziom, bo i tak cię wykorzystają, kiedy tylko odkryją twoją słabość. Nie płacz.
Płacz czyni cię bezbronną i nieodporną na ciosy. Tracisz wyrazistość. Nie okazuj złości. Przez złość przemawia bezsilność.
Nie bądź zbyt wylewna, radosna, entuzjastyczna, bo kiedy spadniesz, bardziej zaboli. A zatem graj.
Tylko gra sprawi, że zachowasz siebie.
|
|
 |
Chciałabym teraz znaleźć się obok ciebie, móc wtulić się w twoje silne ramiona, poczuć twoj zapach i zapomnieć,
choć na chwilę o tym całym gównie, które mnie otacza.Wiem, że kiedy jesteś przy mnie nic złego mi się nie stanie i za to jestem Ci wdzięczna.
|
|
 |
Mogę się na Ciebie obrażać sześćset trzynaście razy dziennie, ale i tak nie wpuszczę nikogo na Twoje miejsce!
|
|
 |
uwielbiam chłodne wieczory w twoich ramionach.
|
|
 |
Uwielbiam cię za twój uśmiech. Twoje czułe spojrzenie. Uwielbiam cię za to jak na mnie spoglądasz
i za to jak szybko odwracasz wzrok gdy ja patrze. Uwielbiam cię za twoje różowe policzki, które
pojawiają się gdy nie mogę oderwać od ciebie oczu. Uwielbiam cię za to, że jesteś.
|
|
 |
wszystko sprowadza się do tego, żeby stanąć prosto, spojrzeć ludziom prosto w oczy,
błysnąć zabójczym uśmiechem i powiedzieć: 'spierdalajcie. jestem boska!' ;D
|
|
 |
zastąp narkotyk mną. postaram się działać podobnie.
|
|
 |
Chciałabym cofnąć czas, ale nie żeby coś w nich zmieniać, a po to żeby przeżyć je jeszcze raz w Twoich ramionach.
|
|
 |
Jednego nauczył mnie perfekcyjnie. Tęsknić.
|
|
|
|