 |
Poniedziałek bez Ciebie. Wtorek bez Ciebie. Środa bez Ciebie. Czwartek bez Ciebie. Piątek bez Ciebie. Sobota bez Ciebie. Niedziela bez Ciebie.
|
|
 |
Chcę Cię zobaczyć. Chcę zobaczyć wszystkie blizny. Wszystko, dokładnie wszystko. Patrzeć i widzieć duszę, która lśni pod cienką warstwą skóry, która pulsuje w żyłach i płonie w sercu. Chcę Cię zobaczyć, tak po prostu, zwyczajnie.
|
|
 |
Nagle wszystko zawisło w próżni, w której mogę dostrzec jedynie Ciebie.
|
|
 |
It looks as though we're running out of words to say.
|
|
 |
"Gdy zaczynam bać się, że Cię stracę Ty przestajesz, a gdy ja przestaję, Ty zaczynasz i co dalej mam? Nienawiść i miłość, przeplatane, przechlapane, także znów nie wiemy, czy to przerwać, czy to przerwać, ale ja, ja wybrałem bez zastanowienia i stało się, krótka przerwa tym razem zmieniła się w na stałe, wiem. I tak, boję się, że Cię zastanę z kimś i nie zaczepię i zostanę tu, zastanawiając się kim jest dla Ciebie. Albo może się wyjebię na to i nie zauważę i gdzieś w morze wrzucę Ciebie, będziesz gdzieś tam w memuarze, ukryta między kartkami, tam gdzie nigdy nie patrzę, bo wspominam nasze strony w nim przeżyte jedynie płaczem. Nie, nie płaczę, może czasem no a z czasem coraz rzadziej, to już radzę sobie lepiej odkąd nie jesteśmy razem. To jest kłamstwo, ale często graweruje je w psychice, żeby zasnąć i mieć gdzieś to, chociaż wcale mi nie idzie."
|
|
 |
Najbardziej bezlitosnym uczuciem na świecie jest miłość. Kiedy jej zabraknie, nic nie jest w stanie wypełnić pustki, która po niej pozostaje.
|
|
 |
Oszukuję się, że mam nad tym władzę, ale boję się, że możesz zdarzyć się komuś innemu. _______________________________________________________________________
Myślałam, że autorytety nie zawodzą... #„Piękny umysł” #Smutna #Zawiedziona
|
|
 |
"Pamiętam jak zapytałem, czy mnie kochasz jeszcze, odpowiedziałaś: "Nie wiem", przeszły mnie dreszcze, pomyślałem, że nie ma mnie bez Ciebie. Z drugiej strony są pozory i codzienność - rzygam nią, jak w Twoich oczach widzę, że jesteś daleko stąd. Twoje łzy, na ich widok, mam ochotę skoczyć z okna, bo nie mogę znieść, że jesteś dla mnie coraz bardziej chłodna. Każdy dzień oddala nas, odliczam czas do momentu, w którym znów zostanę sam. Znów nie mogę sobie spojrzeć w twarz, bo się boję, że zobaczę ten sam emocji brak jak wtedy, gdy ostrzegałaś mnie, że wszytko jest nie tak, a ja czułem, że wgniata mnie w ziemie ten pieprzony świat. Choć łączy nas piękno spadających gwiazd, stoję w drzwiach, ostatni raz życie traci smak, pryska czar. Idzie burza, wiem, wiatr rozwiewa mgłę,
a ja uczę się żyć, każdym kolejnym dniem."
|
|
 |
"Nie chcę tych nocy bezsennych, chcę żyć znów normalnie i nie chcę znów wpieprzyć się w bajzel, nie chcę, nie chcę więcej."
|
|
 |
Ile słów muszę zaprzepaścić, aby w końcu wyrazić to, co chcę przekazać?
|
|
 |
Chcę Cię z każdą wadą, z każdą zaletą, z każdym żartem, z głupimi pytaniami, ze wszystkimi przyzwyczajeniami, z każdym nawykiem, z grymasami na twarzy, z marudzeniem i wszystkimi złośliwościami. Chcę Cię.
|
|
 |
Jesteśmy cholernie pogubieni. Nigdy nie przestaniemy być dzieciakami z trzepaków z szarego blokowiska. Jakbyśmy daleko nie poszli i w jakim miejscu życia byśmy nie byli. Każdego dnia będziemy kochać niewłaściwych ludzi, pić i odpalać papierosa od papierosa. Umawiać się z "złymi" chłopakami i pieprzyć starsze dziewczyny. Będziemy mieć nadzieje na jutro. Na świt, który nigdy nie przyjdzie.
|
|
|
|