 |
Teraz gdy już widzę, że nie ma dla nas szans to daj mi czas, bo wiem że jestem tego wart.
|
|
 |
Dzień 172. Zazdrościłam wszystkim znajomym, że są w stabilnych związkach - wracają do domów gdy ktoś czeka, mają do kogo zadzwonić, poprosić o pomoc. A ja chyba nie dorosłam, lubię moje zapasy z życiem, mam faceta z którym mogę spędzić tydzień w sypialni, jeżeli oboje mamy czas i ochotę. Szanuję Go i lubię się z nim wygłupiać, ale najbardziej lubię to, że w każdej chwili mogę wsiąść w samochód i być zupełnie gdzie indziej - bez łez i rozstań.
|
|
 |
Dzień 171. Byłam na randce. I On był miły - wypiliśmy piwo, kawę, cole i przegadaliśmy 4h. Nie było chwili niezręcznej ciszy. Ja byłam nie miła. Uśmiechałam się do Niego, ale cały czas myślałam o W.
|
|
 |
Człowiek, który urodził się z podwyższoną wrażliwością wie, jak trudno jest przełknąć życie. Wszystko, absolutnie wszystko pożera go w całości.
|
|
 |
Nigdy tak naprawdę Cię nie miałam, a na dodatek Cię straciłam. Może, dlatego to boli.
|
|
 |
Dzień 169. A więc to było pożegnanie... Ściągnął mnie do siebie żeby się pożegnać. Dzisiaj dowiedziałam się że W. wyjechał. Od Jego kumpla...
|
|
 |
"Głupotą jest znikać z życia kogoś, kto ustawił nas na pierwszym miejscu. Kto oddał nam swoje serce, duszę i emocje. Uciec bez słów okrywając dnie i noce tej osoby ciszą, pustką i zastanowieniem. Nie róbcie tego. Nie odchodźcie od dobrych ludzi, myśląc, że na nich nie zasługujemy. Możecie im zniszczyć życie."
|
|
 |
"Wydoroślałam na tyle, aby nie walczyć o zainteresowanie ludzi, którzy po prostu nie chcą mi go dać.
Nie warto uganiać się za innymi, to upadlające."
|
|
 |
"Nie rozumiem ludzi, którzy sami ze mnie zrezygnowali, odepchnęli mnie i zerwali kontakt, a potem wracają i są zdziwieni, że już na nich nie czekam."
|
|
 |
Wiadomość wysłana, dostarczona, wyświetlona, olana.
|
|
 |
Kochałam dupka. Cóż, miłość to miłość, tylko potem zdziwienie, że ból też ból."
|
|
 |
"Porzuciłeś mnie (…) Nigdy Ci tego nie mówiłam, ale teraz Ci powiem. Opuściłeś mnie. Zostawiłeś. Zostawiłeś mnie w takiej tęsknocie, że no nie wiem, jak to napisać, ale ogromnej. Nie potrafiłam się z tego otrząsnąć."
— J. L Wiśniewski
|
|
|
|