 |
|
tak wiele ocen wystawionych zbyt pochopnie , wiele decyzji podjętych zbyt gwałtownie .
|
|
 |
|
gdy gaśnie słońce , nie czuj się osamotniony , bo w mroku czekam ja , niosę światło , bądź spokojny.
|
|
 |
|
wnet nie czułaś już szczęścia , nic nie czułaś ..
zagłębiłaś w głęboki sen w chmurach .
modląc się o łaskę ..
wiedziałaś , że to koniec nadszedł .
ujrzałaś blask , a potem ciemność .
pochłonęła Cię śmierć i jej wielkość ..
|
|
 |
|
mimo , że pamiętam jedne i drugie , dobre i złe chwile przepalane szlugiem , romantyczne spacery i te nocą po wódę , wciąż nie wiem , gdzie zgubiliśmy to co wywalczone trudem..
|
|
 |
|
wiesz , ziomki jak ziomki , niektórych dziś mijam , ale przez niektórych przestałam wierzyć w przyjaźń.
|
|
 |
|
Proszę Pana, bardzo mnie Pan rozczarował. Nie było Pana w żadnym z naszych miejsc. Błądziłam w tylko naszych zakamarkach świata i wierzyłam, że płatek śniegu przyniesie Pana zapach, wiatr Pana głos, a stukot obcych butów, okaże się Pana krokami. Chodziłam tak i zmarzły mi dłonie. Pamięta Pan jak zawsze miał Pan dla mnie rękawiczki ? Nie było Pana. I te wszystkie miejsca wydały się obce. Szczęścia Panu życzę, mój Panie... Niech tylko los zrządzi abyśmy w tych miejscach zbłądzili kiedyś jeszcze razem...
|
|
 |
|
ja strasznie nie chciałem by znowu mnie opuściła
zrozumiałem, że to o tym piekle kiedyś mi mówiła..
|
|
 |
|
przyszła do mnie w najgorszym momencie
gdy dowiedziałem się, że ojca ze mną już nie będzie
trzymała mnie za ręce tak jak dawniej
mówiła że zostanie ze mną na zawsze
|
|
 |
|
nie było jej kilka lat, wciąż tęskniłem
i bałem się, że niechcący ją zabiłem
rodzice nie wiedzieli czemu Tomek często płaczę
a ja bałem się że jej więcej nie zobaczę.
|
|
 |
|
dziś nie chcę jej, jeśli znowu się tu zjawi
to będę zdecydowany na to by ją kurwa zabić
pomagała mi w najgorszych momentach
i wiem o tym dobrze, doskonale pamiętam
była wspaniała, ja miałem cudowne życie
dowiedziałem się kim była, lecz wy mi nie uwierzycie
jestem wdzięczny za to okazane serce
lecz bólu gdy odchodzi nie zniosę już kurwa więcej..
|
|
 |
|
bo wierzyłem w to, że zostanie tu na wieki
a ja ogarnę życie, wreszcie odstawię leki
zasnąłem z nią, ale sam byłem rano
mogłem skumać, tamtej nocy.. nie powiedziała dobranoc
|
|
 |
|
ale przecież mnie kocha, to miłość na zawsze
i kurwa byłem głupi jak tak teraz na to patrzę.
|
|
|
|