 |
|
Zadzwonił do niej, żeby powiedzieć o wypadku. Odebrała z uśmiechem na twarzy niczego nie świadoma. Z tym samym uśmiechem wykrzyczała 'hej! kochanie!' a on cicho, ledwo mówiąc oznajmij że chce jej coś powiedzieć, ale prosi by się nie denerwowała. Zatrzęsły się jej ręce. 'Co się stało? Skarbie nic ci nie jest!?' Była zdenerwowana. Wyczuł to. Bał się jej reakcji. Nie chciał by płakała. Powiedział tylko krótkie 'kocham cie' a ona pewna że to jeden z jego żartów obrażona rzuciła słuchawką. Na do widzenia dodała tylko 'jesteś podły! kiedyś naprawdę ci się coś stanie, a ja nie uwierzę!'. Ona siedziała z telefonem w ręku pewna, że zaraz znów zadzwoni i przeprosi, a on leżał na ulicy, płakał i krwawił. Nie chciał by się martwiła. Wolał by była obrażona, ale nieświadoma.
|
|
 |
|
Odszedł. Tak po prostu. Tak po cichu. Jeszcze ostatni raz spojrzał mi głęboko w oczy, pocałował w czoło, mocno przytulił i ... zniknął.
|
|
 |
|
"Jak możesz pożegnać się z kimś, bez kogo nie wyobrażasz sobie życia? Nie pożegnałam się. Nic nie powiedziałam. Po prostu odeszłam. Tamtej nocy postanowiłam przejść przez drogę w jej najszerszym miejscu."
|
|
 |
|
kochałam go za to, za co inni go nienawidzili. to ja tolerowałam jego widzi mi się, akceptowałam kretyńskie pomysły. nie potrafił tego docenić.
|
|
 |
|
dałaś swoją miłość a dostałaś nauczkę.
|
|
 |
|
Wiesz co jest gorsze od płakania w poduszkę? Pustka. Taka chwila kiedy po prostu siedzisz i wpatrujesz się w niebo, wiesz, że nie możesz nic zrobić i ogarnia cię to przerażające poczucie bezsilności, które zżera cię od środka. A Ty nie robisz nic. Po prostu się przyglądasz.
|
|
 |
|
i wkurwia mnie ten lans miłością.
|
|
 |
|
życie jest piękne. czujesz ten sarkazm ?
|
|
 |
|
Czasami zastanawiam się co teraz robisz, gdzie jesteś, o czym myślisz. Czasami chciałabym żebyś także za mną tęsknił. Czasami.
|
|
 |
|
Z szukaniem faceta jest jak z mierzeniem spodni w sklepie: gdy coś nie pasuje zastanawiasz się czy przypadkiem nie masz za dużej dupy.
|
|
 |
|
Albo Ci zależy, albo nie. Po środku to możesz być z kolegą. Po środku to jest takie wiesz, lubie Cie, ale tak na prawde mało mnie obchodzisz.
|
|
 |
|
Jesteś zerem - choć dla mnie zawsze będziesz wart milion dolarów. jesteś chamem - choć ja kocham w Tobię tą nutkę ironi i arogancji. jesteś szczeniakiem - choć tak wspaniale potrafisz mówić o wielu sprawach. jesteś przekonany o swojej wyższości - choć tak często byłeś poniżej jakiegokolwiek poziomu. jesteś nikim - choć dla mnie jesteś wszystkim.
|
|
|
|