głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika jakotakonijako

W ciszy utkwiła nadzieja..

okiemnieogarniesz dodano: 1 luty 2012

W ciszy utkwiła nadzieja..

czy miłość boli? jeżeli tak to jestem masochistką.

okiemnieogarniesz dodano: 29 stycznia 2012

czy miłość boli? jeżeli tak to jestem masochistką.

Stała na ulicy sama rozczochrana z rozmazanym makijażem. Nikt nie zauważył że coś jest nie tak  że ta drobna istota potrzebowała pomocy .

okiemnieogarniesz dodano: 29 stycznia 2012

Stała na ulicy sama rozczochrana z rozmazanym makijażem. Nikt nie zauważył że coś jest nie tak, że ta drobna istota potrzebowała pomocy .

tu. tu i teraz  powinieneś być.

okiemnieogarniesz dodano: 29 stycznia 2012

tu. tu i teraz, powinieneś być.

najszybciej dowiesz się  że Ci na kimś zależy  gdy odstawisz na jakiś czas spotkania  rozmowy z tą właśnie osobą. jeśli zatęsknisz  zrozumiesz  że zależy Ci na tym drugim człowieku..

okiemnieogarniesz dodano: 29 stycznia 2012

najszybciej dowiesz się, że Ci na kimś zależy, gdy odstawisz na jakiś czas spotkania, rozmowy z tą właśnie osobą. jeśli zatęsknisz, zrozumiesz, że zależy Ci na tym drugim człowieku..

lubiła Go. trochę bardziej niż wiosnę  dużo bardziej niż kawę  bardzo bardziej niż innych.

okiemnieogarniesz dodano: 29 stycznia 2012

lubiła Go. trochę bardziej niż wiosnę, dużo bardziej niż kawę, bardzo bardziej niż innych.

Twoje serce powiedziało  że to je mam pokochać.

okiemnieogarniesz dodano: 29 stycznia 2012

Twoje serce powiedziało, że to je mam pokochać.

Bo depresja jak tyfus niszczy społeczeństwo  I niektórzy poddają się tej dziwce zbyt często

okiemnieogarniesz dodano: 29 stycznia 2012

Bo depresja jak tyfus niszczy społeczeństwo I niektórzy poddają się tej dziwce zbyt często

a czasami mam takie dni że deszcz w moim wnętrzu pada. i zalewa mnie powoduje większe nawałnice niż mózg by pojął. a przez kogo to? przez jednego człowieka o Twoim imieniu..

okiemnieogarniesz dodano: 29 stycznia 2012

a czasami mam takie dni,że deszcz w moim wnętrzu pada. i zalewa mnie,powoduje większe nawałnice niż mózg by pojął. a przez kogo to? przez jednego człowieka o Twoim imieniu..

przeźroczyste łzy anioła rozbite o asfalt duszy.

okiemnieogarniesz dodano: 29 stycznia 2012

przeźroczyste łzy anioła rozbite o asfalt duszy.

momentem zwrotnym jest ten w którym nie możesz się rozpłakać bo nie masz już czym. kiedy Twoje ciało nie potrafi zareagować na ten prymitywny ból wbijającego się noża w Twoje plecy przez sam los. mózg nie jest w stanie przetworzyć pytania dlaczego życie tak strasznie kopie Cię w Twoją godność  a Twoje ręce nauczyły się drżeć na tyle mocno  że trzymanie kubka z kawą sprawia Ci problem jak co najmniej u staruszka z pląsawicą.

abstracion dodano: 28 stycznia 2012

momentem zwrotnym jest ten w którym nie możesz się rozpłakać bo nie masz już czym. kiedy Twoje ciało nie potrafi zareagować na ten prymitywny ból wbijającego się noża w Twoje plecy przez sam los. mózg nie jest w stanie przetworzyć pytania dlaczego życie tak strasznie kopie Cię w Twoją godność, a Twoje ręce nauczyły się drżeć na tyle mocno, że trzymanie kubka z kawą sprawia Ci problem jak co najmniej u staruszka z pląsawicą.

stoisz na tym pieprzonym balkonie o 4 nad ranem  znudzona kotłowaniem się w łóżku i niemocą spłodzoną przez niemożność zaśnięcia. w ustach papieros  poruszając tylko zębami kiepujesz za barierkę. dłonie  drżące  zmarznięte w kieszeniach Twojej bluzy. wszystko jest przerażająco szare  a cisza o tej porze porównywalna do tej w horrorze  kiedy morderca poluje na swoją ofiarę. stoisz  marzniesz i powstrzymujesz się od rutynowego płaczu mając świadomość  że zamiast łez z Twoich kanalików wydostałyby  się  szklące sopelki zważając na temperaturę i stan emocjonalny Twojego serca  w którym musisz zamykać drzwi zważywszy na przeciąg i panującą w nim pustkę.

abstracion dodano: 28 stycznia 2012

stoisz na tym pieprzonym balkonie o 4 nad ranem, znudzona kotłowaniem się w łóżku i niemocą spłodzoną przez niemożność zaśnięcia. w ustach papieros, poruszając tylko zębami kiepujesz za barierkę. dłonie, drżące, zmarznięte w kieszeniach Twojej bluzy. wszystko jest przerażająco szare, a cisza o tej porze porównywalna do tej w horrorze, kiedy morderca poluje na swoją ofiarę. stoisz, marzniesz i powstrzymujesz się od rutynowego płaczu mając świadomość, że zamiast łez z Twoich kanalików wydostałyby się, szklące sopelki zważając na temperaturę i stan emocjonalny Twojego serca, w którym musisz zamykać drzwi zważywszy na przeciąg i panującą w nim pustkę.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć