 |
Nie żałuję tego co było, tego co kiedyś wywoływało na moich ustach uśmiech. Tyle ze sobą przeżyłyśmy.. Wszystko co pierwsze i najgorsze próbowałyśmy i robiłyśmy razem. Pierwszy papieros, pierwsze wagary, pierwsze picie, pierwsza i ostatnia ucieczka, pierwsze miłości i rozczarowania. Bylysmy zawsze razem i mimo wszystko się spierałyśmy.. Teraz? Na żywo nie umiemy nic do siebie powiedzieć, jednak napisać i nagadać na siebie to już zupełnie co innego.. Jak mogłyśmy dopuścić do takiego momentu, że nie możemy na siebie chociażby spojrzeć i cieszymy sie ze swoich wzajemnych niepowodzeń? Jak mogłyśmy?
|
|
 |
dlaczego tak jest, że kiedy całkowicie otworzymy nasze serce dla kogoś, dla jednego zwykłego człowieka, nagle staje się On w naszych oczach kimś lepszym, kimś wspaniałym, kimś zbyt idealnym, by mógł istnieć naprawdę? a gdy sądzimy, że już nic nie może zepsuć tego szczęścia, wtedy ten zwyczajny, szary człowiek zadaje Nam cios, po którym nie umiemy się pozbierać, choćbyśmy nie wiem jak bardzo chcieli podnieść się z powrotem na nogi. wywiera on wpływ, tak mocny, że niemożliwym jest dla nas uśmiechnąć się szeroko i powiedzieć, że to nic. że nic się nie stało, że damy radę.
|
|
 |
Wiesz jak to jest, kiedy ukochana osoba mija cię bez słowa? Wiesz jak to jest, kiedy chcesz spojrzeć pewnej osobie w oczy, ale nie możesz, bo po paru sekundach musisz odwrócić się kryjąc łzy?
|
|
 |
A przecież tak bardzo chcę Ci oznajmić, że ledwo bez Ciebie oddycham.
|
|
 |
mówią, że jak kocha to wróci. Osobiście uważam, że jak kocha to nigdy nie odejdzie. / kwejkuś
|
|
 |
" Więc pamiętaj Siatkarzu! O kolorach białym i zielonym, o sukcesach z lat 90. Teraz liczy się wielka walka, więc pamiętaj siatkarzu. Niech Cię niesie doping Twych kibiców, czy też śpiewy czy grom gwizdów, bo w ambicji jest siła zaklęta, zapamiętaj siatkarzu!"
|
|
 |
problem w tym, że nie mam Ciebie, ale kto by tam się przejął.
|
|
 |
|
brakuje mi każdego z tych wieczorów spędzanych u Jego boku, kiedy leżąc na kanapie pod kocem oglądaliśmy kolejny film z serii naszych ulubionych, kiedy to nie mogłam powstrzymać się od śmiechu i ze łzami w oczach błagałam, aby przestał mnie rozśmieszać. brakuje mi tych nocnych rozmów, ciepłego kakaa o czwartej nad ranem, gdy to przez hałas budziliśmy Jego mamę, a ona po ciemku z uśmiechem na twarzy, wcale się nie złoszcząc się o nic, przychodziła do Nas do kuchni i prosiła tylko o to, abyśmy przez przypadek nie wysadzili całego domu w powietrze. brakuje mi tych porannych walk na bitą śmietanę, tego jak się obrażał i udawał tak cholernie obojętnego, a po chwili rzucając we mnie czym popadnie, krzyczał, że to ja Go olewam. zawsze lubił denerwować i patrzeć jak słodko się na Niego złoszczę, jak zadzierając noska udaję, że nie słyszę co mówi, pomimo wszystko, brakuje mi Jego. / endoftime.
|
|
 |
Wszystko jest możliwe. Mogą Ci mówić, że masz 90% szans, 50% szans lub 1% szans, ale to Ty musisz wierzyć i walczyć./ Armstrong
|
|
|
|