 |
|
uwielbiam to wycieńczenie. ból w mięśniach, plecach. ramiona, które ledwo co zmuszam do jakiegokolwiek ruchu. lekkie skurcze i zakwasy. wszystkie te banały, które świadczą o tym, że mimo przeszkód, nie stanę w miejscu. zawsze będzie ta potworna chęć, by pójść dalej w stronę majaczącego się w górze szczytu, by wygrać.
|
|
 |
|
kiedy On starał się ratować to, co zostało jeszcze z naszego związku, ja odsuwałam się jeszcze bardziej, chodząc częściej na treningi, więcej czytając, spotykając się ze znajomi nie dwa razy w tygodniu, a codziennie. kiedy On chciał odkopać uczucie, które tliło się nikle, ja odwracałam głowę opierając się przed głupim pocałunkiem. kiedy On z żalem w głosie mówił o tym, iż najlepiej będzie jeśli damy sobie spokój, może chociażby przerwę, ja pierwszy raz od miesiąca poczęstowałam Go uśmiechem. nie rozumiał mnie i długi czas czekał na powrót, a ja miałam już dla Niego tylko jedno zdanie: "nic nie znaczysz".
|
|
 |
Mówią, że jest jedno słowo, które uwalnia nas od ciężaru i bólu życia. Tym słowem jest "miłość" i ja w to wierzę. Ale to nie znaczy, że nie będzie ciężko. Oznacza to, że odnajduję spokój i odwagę w samej sobie, kiedy jestem z tobą. Sprawiasz, że jestem dzielna i będę cię kochać do końca mojego życia
|
|
 |
Dobry . Ym , miałem ciężki wypadek , dopiero jakoś ogarniam . Będę może tu czasem tylko zaglądać , przepraszam .. Tęsknie za tym . Do napisania mordzie . ♥ Adi .
|
|
 |
wspomnienia bolą. bardziej niż gardło, brzuch czy głowa. one tak cholernie bolą, że często bywa tak, że zwijasz się z bólu.
|
|
 |
I znów poczułam wiosnę. Ten zapach miłości, wolności sprawia, że znowu chcę zacząć wszystko od nowa. Powoli, kawałek po kawałku składać życie. Jeszcze raz. Jak ostatniej wiosny.
|
|
 |
Tak blisko.... Skra i tak jest najlepszaaaa!
|
|
 |
|
Przytulona piersiami do Jego pleców wsłuchiwałam się w Jego spokojny oddech, broniąc się zaciekle przed snem, który mógł odebrać mi kilka świadomych godzin jego obecności..
|
|
 |
Wiecie jak to jest walczyć z samą sobą?
Boli, kurwa.
|
|
 |
|
Wiesz co boli najbardziej? Patrzysz na niego i wiesz, że on nigdy nie będzie Twój. Twoja podświadomość widzi jej linie papilarne odbite na jego dłoniach, ślad jej ust na jego wargach. Mimo wszystko sama nie potrafisz iść do przodu. I niby z nim rozmawiasz i wmawiasz sobie, że to tylko kolega, a tak naprawdę wydaję się, że to cząstka Ciebie w innym ciele. Zapominasz o nim setki razy dziennie,tysiące przelanych łez, dziesiątki nieprzespanych nocy. Szczęście mi się nie przydarza. /esperer
|
|
 |
niszczysz mnie... , zniszczyłeś
|
|
|
|