 |
Moje ulubione miejsce na ziemi to jego ramiona. ♥ | zakochana.pl
|
|
 |
Za mała aby dotknąć nieba, za niska aby wziąć do pyska .
|
|
 |
KOCHAM CIĘ , WIESZ ?
To znaczy , że upijam się tobą .
Poznaje każdy zakątek twego serca ,myśli i duszy.
Znaczysz dla mnie więcej niż rodzina i razem wszystko wzięte.
A więc zapamiętaj TYLKO TY nikt więcej
|
|
 |
Gwiazdy nie muszą już spadać, czterolistne koniczynki mogą zwiędnąć, konie zachować swoje podkowy, a porcelanowe słonie opuścić trąby. Mam już swoje szczęście. ♥
|
|
 |
Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi, więc zawsze pamiętaj, że kiedy upadniesz, ja Cię podniosę. Jak tylko przestanę się śmiać.
|
|
 |
jaram się tobą bardziej niż wakacjami. ♥ | zakochana.pl
|
|
 |
Czasami nie chodzi o to aby zmieniło się na lepsze.
Najczęściej chodzi o to aby zmieniło się na cokolwiek.
|
|
 |
Życie jest cholernie ironiczne, potrzebujesz hałasu by docenić ciszę, smutku by docenić szczęście, nieobecności by docenić obecność.
|
|
 |
Doktor powiedział mi, żebym zaczęła zabijać ludzi, jednakże nie użył dokładnie takich słów. Chodziło mu o to, żebym ograniczała stres.
|
|
 |
a dzisiejsza pogoda skłania mnie żeby pić wódkę. to jak spotkanie z przyjaciółką. droga wódko już nie mogę się doczekać żeby usiąść w Twoim towarzystwie i przedstawić Ci sukcesy i porażki minionego tygodnia. Kochana wiesz jak bardzo lubię Twoje towarzystwo, więc bądź dzisiaj sama. tylko Ty i ja i rozmowy na każdy temat. do zobaczenia na ostatniej wiacie o godzinie 18.
|
|
 |
wiesz że mogę siedzieć z Tobą w golfie o 4 nad ranem pod Twoim domem i słuchać klubowych bitów nie przejmując się że basy z Twoich głośników zaraz obudzą całą Twoją rodzinę. chwilę później mogę milczeć podając Ci pojarkę ostatniego szluga jednocześnie ogarniając samoloty i niezwykłość Twoich tęczówek. i wiesz co? zaraz po tym mogę się z Tobą namiętnie całować nie przejmując się, że właśnie wschodzi słońce. tak, było cudownie! tylko teraz jedyne co mogę to wziąć wóde i chlać za rogiem myśląc jak pięknie byłoby jeszcze raz popierdolić wszystko. jeszcze raz pić wódkę popijając harnasiem, później chwiejnym krokiem iść za rękę w kierunku golfiny, znowu odpalić ostatnią fajkę i jeszcze raz całować się bez pamięci.
|
|
 |
"-no wstawaj i wbijaj do nas! ja chce się dziś porządnie najebać. za 15 minut Cię tu widzę"; z pół przymkniętymi powiekami zaczęłam wciągać na tyłek leginsy które jakąś godzinę wcześniej ściągnęłam po powrocie z melanżu. zielona bluza-zawsze spoko, czarna kurtawa żeby wtopić się w mrok nocy. jedyne buty jakie miałam w pokoju- kalosze w kwiatki. nie mając wyjścia ubrałam je, nie chciałam przecież robić grandy na cały dom szukając innych butów. przed wyjściem patrząc w lustro stwierdziłam że jakikolwiek makijaż jest zbędny, przecież wychodzę tylko posiedzieć z moimi chłopakami. nie chcąc robić hałasu wyskoczyłam przez okno. kolorowe kalosze, ujebana bluza, brak makijażu i włosy spięte w rozpadający się kok. po drodze napisałam esa: "chłopaczki szykujcie się na gruby melanżyk. idę" wśród moich typków był On a najlepsze co tej nocy usłyszałam to "jesteś piękna" które padło z jego ust. uważał mnie za najpiękniejszą panienkę i nie ważne było czy mam na sobie kalosze, dresy czy szpilki.
|
|
|
|