 |
Nachylił swoją glowę tak,by znaleźć się tuż przy mojej twarzy.Czule odgarnął mi wlosy z czoła i podniósł mój podbródek tak bym na niego spojrzała-Nie wierzysz mi prawda?-Spytał na co ja spuściłam z niego wzrok.-Mówiłem Ci,że jestem tu specjalnie dla Ciebie.Z nią nic mnie juz nie łączy-próbował mi wytłumaczyć lecz ja nie chciałam go słuchać.Odepchnęłam go delikatnie-Byłeś z nią 4 lata,mnie znasz od 2 tygodni i co?Miłość od pierwszego wejżenia?-Zadrwiłam i wyszłam z pokoju pozostawiając go samego.Nie wierzyłam w to co mówił,ani w żadne jego gesty.Alkohol szumiał mi w głowie,lecz byłam świadoma każdego swojego słowa.Nie wierze juz w nic.W żadne zapewnienie,w żadne czułe słowo.Zmieniłam się.Z romantycznej dziewczyny stałam się zimną i egoistyczną osobą..Nie chce krzywdzić,lecz wiem,że im się należy.Niejednokrotnie płakałam nie móc spać w nocy.tęskniłam i topiłam smutki w butelce wódki.Tegoroczne walentynki spędzę podobnie.Samotnie, bo czas mojej miłośi juz dawno przeminął..|| pozorna
|
|
  |
najtrudniej jest się odzwyczaić .
|
|
  |
cicho. podelektujmy się sobą .
|
|
  |
jedna łza , może dwie . nie więcej .
|
|
 |
czas szybko ucieka i nasz się pewnie skończy, więc próbuje opowiedzieć o tym, co nas wszystkich łączy. sekundy, minuty, godziny i dni bezpowrotnie spod kontroli spierdalają mi.. nie można nic zrobić, by ten czas jakoś odzyskać, nie mogę przestać myśleć, że wskazówka się przemieszcza, oddala, nie cofa, tylko szybko rwie do przodu, nie mogę się pogodzić z tym uczuciem zawodu..
|
|
 |
podejdź, weź mnie za rękę, ja też Cię wezmę chętnie
|
|
 |
może zadzwonię i zapytam co tam, a może przyjdę i naniosę trochę błota, a może tak jak zwykle zdecyduję się tu zostać..
|
|
 |
najlepsze dni uciekają nam właśnie dziś
|
|
 |
brak mi skrzydeł by się wznieść ponad asfalt, upadły anioł co zostawił secre w zastaw
|
|
|
|