 |
gdybym mogła cofnąć czas nie zrobiłabym błędu.
|
|
 |
Chcę położyć się koło Ciebie i po prostu opowiedzieć Ci o minionym dniu - słyszeć Twój śmiech i dopytywanie o coś z nutką niedowierzania, widzieć zdziwienie ustępujące rozbawieniu na Twojej twarzy. Obserwować Twoje oczy i słuchać jak podirytowanym głosem opowiadasz o rozegranym meczu, a jednocześnie uspokajająco mierzwić Cię po włosach. Przytulić się w końcu i słuchać Twoje serca, które być może stanowiłoby lekarstwo dla mojego łkającego teraz i bełkoczącego po cichu Twoje imię.
|
|
 |
Nie zarzucaj mi tylko, że Cię ignoruję. Nie odbieraj tego tak. Zrozum, że po prostu, gdy znajdujesz się w zasięgu moich dłoni, staram się ograniczyć reakcję organizmu do dreszczu przebiegającego wzdłuż kręgosłupa i karcę się w sobie, bo mózg już analizuje bodziec posłania łez do oczu.
|
|
 |
trudno mi kochać za dwoje.
|
|
 |
chcę by moje serce było w Twoim.
|
|
 |
tak bardzo chciałabym cię czuć blisko mnie.
|
|
 |
chciałabym cię przytulić,powiedzieć miłe słowa,że będzie dobrze,że wyzdrowiejesz,ale jak skoro nie ma we mnie uczuć? mamo,kocham cię.
|
|
 |
zakryj poprzednie dni,bym nie musiała ich wspominać.
|
|
 |
Ten pocałunek miał dodać otuchy, powiedzieć wszystko,czego nie było czasu wyrazić słowami.
|
|
 |
obiecałeś,że nie będzie już łez i szczęście wróci..
|
|
|
|