 |
i znowu lądujemy u niego w sypialni i ohh kurwa nienawidzę tego łóżka , tego ogromnego , wygodnego , cudownego łóżka nienawidzę. I nienawidzę tej satynowej czarnej pościeli która zawsze się pod nami ześlizguję i ohh kurwa nie powinnam tego robić 'nie nie nie' krzyczy rozum ale co innego mówią moje ręce i ohh Boże znowu bierze mnie tam całą i nie powinniśmy ani teraz ani wczoraj ani później i przecież kocham kogoś innego i on , on jest tam gdzieś naćpany z inną a ja jestem tutaj i spalam się i wariuję i chcę więcej i więcej. A on podaje mi nabitą lufkę i kurwa polewa mnie whisky i dzwoni telefon i mamy to w dupie i jestem w niebie i w piekle i mam swój początek i koniec i tylko nie mam swojej miłości ohh boże boże boże ale mam to gdzieś bo mam jego i mam ramiona w których mogę zapomnieć i zasypiam i staram się nie myśleć że czuję na sobie nie ten uśmiech / nacpanaaa
|
|
 |
"to nasz przywilej, że dzisiaj jesteśmy sami,ej dotknij mnie,rękami,ustami w usta."
|
|
 |
"lubię mieć cię tu,a potem przytulić cię czule."
|
|
 |
''kiedy czas bliźni rany,to już czas na zmiany.''
|
|
 |
byłaś wszystkim,a dziś oddalasz się coraz bardziej mimo,że tak bardzo mnie kochałaś..
|
|
 |
każdy dzień,opierający się na kłamstwie.
|
|
 |
to okropne,że w Twoich najtrudniejszych chwilach,nawet przyjaciel nie jest w stanie Cię zrozumieć.
|
|
 |
zaciskam pięść,a na kartkę spływa krew.
|
|
 |
nie chce mi się oddychać,a miałam być szczęśliwa.
|
|
|
|