 |
“Dotknęłam kiedyś miłości. Miała smak gorzki, jak filiżanka ciemnej kawy. Wzmogła rytm serca, rozdrażniła mój żywy organizm, rozkołysała zmysły. Odeszła.”
|
|
 |
“-Puste gadanie. Nonsens. Androny. Innymi słowy, nie bądź śmieszny.”
|
|
 |
“I znów nic, zero kontaktu, na zmianę, raz Ty raz ja, na zmianę kasujemy wszystko związane ze sobą..”
|
|
 |
“Odciski naszych palców na życiu innych nie znikają”
|
|
 |
“Mną pachnij, smakuj, czuj. I mną oddychaj.”
|
|
 |
“
Facet musi ładnie pachnieć, mieć ładne buty i fajny głos.
”
|
|
 |
“Świat iluzji i złudzeń. Teatr umysłu, burdel podświadomości na najwyższym piętrze abstrakcji.”
|
|
 |
“Tęsknię, choć wiem nie powinienem,
Zostałem sam jak stoję z rozsznurowanymi butami
Mam pełen słoik słonych wspomnień o Tobie,
Pełen słoik słonych wspomnień o Tobie.”
|
|
 |
“I think I've reached that point
Where giving up and going on
Are both the same dead end to me
Are both the same old song”
|
|
 |
''Nie przyzwyczajaj się do mnie . Nie zapamiętuj mojej twarzy, nie pamiętaj, ile łyżeczek cukru wsypuję do herbaty, zapominaj, jak się ruszam, jak ubieram, jak pachnę . Nie przywiązuj się do mnie - ja mam w zwyczaju uciekać.''
|
|
 |
''Zwątpiwszy w miłość i cnotę, zostaje jeszcze rozpusta. Doskonale zastępuje miłość. Sprowadza ciszę i daje nieśmiertelność. ''
|
|
 |
“Geje, papierosy, dziwki, wódka, sen, krzyk, bieg. Coś cię pożera, coś cię wkurwia. Potykasz się w drodze do łóżka o ubrania, książki, słowa, myśli, kawałki pizzy. Wszystko się pieprzy, wszystko się podnosi. Kto by to wytrzymał? Na obiad kiszone ogórki i batonik. Żołądek wychodzi na spacer, taki w nim burdel. Jak w głowie, mieszkaniu, wszędzie. Kto by to ogarnął? Ciężko określić, czy gorsze są noce, czy dni. Kto by się zdecydował? Walić to, przecież życie jest piękne.'”
|
|
|
|