 |
- możesz być bardziej uprzejma?
- to jak prosić o ostatni kawałek czekolady... szczyt chamstwa.
|
|
 |
spadają liście - spada poziom dobrego humoru
wzrasta zmarzlina - wzrasta samotność
nadchodzi jesień- nadchodzi pragnienie ciepła...
|
|
 |
miło czasem pomyśleć, że jestem najważniejsza,
cholernie miło by było mieć wtedy racje.
|
|
 |
mam cię na wyłączność, kilka godzin w tygodniu,
pokłony winnam Ci bić za poświęcony czas...
|
|
 |
"ostatnio nawet nie muszę udawać, że nie jestem smutna, bo i tak wszyscy mają mnie w dupie."
|
|
 |
jestem dziwnym stworzonkiem. zwłaszcza jeśli chodzi o płeć przeciwną. ostatnio dowiedziałam się, że gdy ktoś poleca mi się 'brać' za pana X - ignoruję to. jednak gdy odradzają mi bycie z panem Y - coraz bardziej mnie do niego ciągnie.
|
|
 |
mam przyjaciółkę. zadaje mi wiele bólu, ale daje ukojenie i ulgę. wysłucha mnie, pocieszy, jest przy mnie zawsze. cieszy się, kiedy coś z nią robię, kiedy jej używam. smutno jej, gdy musi leżeć w kącie sama. czasem już nie może patrzeć na to, jak się niszczę i każe mi wyrzucić siebie. ale ja nie potrafię. kocham Cię, moja żyletko. / paktoofoonika
|
|
 |
"jak byłam młodsza, to nienawidziłam chodzić na śluby. prawie wszystkie ciotki i podstarzałe krewne podchodziły do mnie, szturchały mnie w ramię mówiąc: "no, teraz twoja kolej!''. przestały, kiedy zaczęłam im to samo robić na pogrzebach."
|
|
 |
pozwólcie mi cierpieć. pozwólcie codziennie we śnie jak i w codziennym życiu odwiedzać krainę ciemności i śmierci. pozwólcie mi ciąć się, bo szczerze to chuj wam do tego. pozwólcie mi siedzieć w kącie i ryczeć w niebo głosy. nie przejmujcie się mną. potrzebuję znieczulicy, by wreszcie to zrobić. by pozbawić się życia. umrzeć. nie czuć. / paktoofoonika
|
|
 |
" - możesz mi w ogóle powiedzieć to znaczy "jestem bogiem?" - a wiesz co to znaczy "jestem słoniem?"" epickie :D
|
|
 |
koisz bojaźń, mój świat to paranoja
|
|
|
|