 |
Prawdziwa miłość jest w stanie pokonać wszystkie problemy.
|
|
 |
Bo ból był czymś wspaniałym, rozkosznym, pięknym, chociaż strasznym.
|
|
 |
Każdego dnia zegar tykał - albo nie. Koniec mógł nadejść w ułamku sekundy. Mgnienie oka, oddech, chwila. Nie ma, nie ma, nie ma.
|
|
 |
Życie wydaje się w jednej chwili doskonałe, a w drugiej wali się w gruzy.
|
|
 |
Jeśli więc możesz stać się silniejsza, to można też sprawić, że staniesz się słabsza.
|
|
 |
Potrafię kochać Cię, jak nigdy nikt, a później ubrać się i wyjść i nic, nie odzywać się i trzy dni pić i nie jest mi z tym wstyd.
|
|
 |
Łudzisz się jeszcze, że te kilka łyków, jakimś cudem obmyje rany i schodzisz do auta pijany, a kumpel Ci mówi, że nie ma sprawy.
|
|
 |
Kocham Cię mocno tak, jak nienawidzę żyć, co poszło w piach, nie szkoda mi i wcale nam nie jest do śmiechu, bo wiesz, że jestem taki, jak Ty.
|
|
 |
Znów o niej myślisz i masz nadzieję, że ona choć trochę też, życie jest dziwne, wkurwia odległość dwóch tych miejsc.
|
|
 |
Punkt widzenia jak ludzie, zmienia się.
|
|
 |
Strasznie cię to wkurwia gdy spotykasz ją rok później, wychodzisz z hukiem, bo nie była w sumie sama.
|
|
 |
Byś wyszedł zapić, ale telefony w kurwę milczą, masz w barku flachę, ale pić do lustra w sumie wstyd, weźmiesz to na miękko, mówiąc inny już nie umiem być.
|
|
|
|