 |
|
Nie zapomniałam o jego dotyku, spoglądaniu ukradkiem przy znajomych, mojej dłoni w jego, jego wargach poznających smak moich, śmianiu się i wygłupianiu jak najlepsi kumple, wspólnych wyjść i wracania nocą. Nie zapomnę o wypowiedzianym "Kocham Cię". Ja - nigdy nie zapomnę. Ty- już zapomniałeś.| kissmebabyx3
|
|
 |
|
Pierwsza zasada życia: nie przywiązuj się do rzeczy, miejsc i ludzi.
|
|
 |
|
Do czyjegoś serca nie wchodzi się z ciekawości.
|
|
 |
|
Jestem zazdrosna o każdą dziewczynę przede mną. Boli mnie myśl, że przez chwilę patrzyłeś na nie tak jak teraz na mnie. Najchętniej wymazałabym Twoją przeszłość, tak o, z obawy, że mógłbyś chcieć wrócić do fragmentów beze mnie./esperer
|
|
 |
|
"-Nie lubię jak taka jesteś, lubię Cię roześmianą pełną życia, dziewczynę która plecie co jej ślina na język przyniesie, krzyczy, piszczy, pierdoli bezsensu o wszystkim, nie taką jak ostatnimi czasy, nie wiecznie zamyśloną o czymś, nic nie mówiącą i uśmiechniętą z przymusu, nie bądź taka, bądź tą naszą wariatką"|kissmebabyx3
|
|
 |
|
Ty będziesz miał takie gwiazdy, jakich nie ma nikt. Gdy popatrzysz nocą w niebo, wszystkie gwiazdy będą się śmiały do ciebie, ponieważ ja będę mieszkał i śmiał się na jednej z nich. Twoje gwiazdy będą się śmiały.
|
|
 |
|
To takie przykre nie móc żyć bez kogoś, kto może żyć bez nas. Potrzebować kogoś, kto nie potrzebuje nas..
|
|
 |
|
Największy błąd jaki można popełnić, to pozwolić niektórym ludziom zostać w naszym życiu o wiele dłużej niż na to zasługują.
|
|
 |
|
Potrafię wybaczyć błąd jeśli Ty potrafisz się do niego przyznać./ 59sekund
|
|
 |
|
To było za ładne, za spokojne, za zwykłe, żeby przetrwało, rozumiesz? To nie mogło istnieć na dłużej, nie mogło przetrwać. Żadne ze słów, które planowaliśmy nie miało prawa się ziścić - i dlatego uciekłam. Wszyscy to tak nazywają. Ale ja tak nie mogłam, wiesz? Nie mogłam dłużej siedzieć z nim na tarasie, omawiać czytanych książek, pić kawy i planować przyszłości z takimi detalami jak dog argentyński biegający po trawniku czy rodzaje kwiatów, które posadzimy w naszym ogrodzie. Nie mogłam znieść delikatności, z jaką mnie traktował i własnej pruderyjności. Nienawidziłam naszego seksu, naszych nocy, kiedy traktował mnie jak własną panią, zbyt godną by odwdzięczyła mu się cholernym fellatio. Chciałam czasem po prostu być głupia i łatwa, jak by to określił. Chciałam, żeby pozwolił mi choć raz naprawdę szczerze się uśmiechnąć, kiedy zrobił coś durnego, bardziej brutalnego. Żeby nie przepraszał wtedy... żeby zrobił coś, bym potrafiła go kochać ~ chimica
|
|
 |
|
Never had a voice to protest
So you fed me shit to digest
|
|
|
|