|
Nie powiem, ze nie mogę bez Ciebie żyć. Bo mogę. Ale nie chce.
|
|
|
Czy nie widzisz, jak wszystko się wali, jak wszystko zamienia się w ruinę? Bo ja to widzę i... cholera, coś przygniotło mi serce.
|
|
|
'A co jeśli… ..nie jesteś mi tak całkiem obojętny..? ..po prostu zgubiłam te granice..? ..żałuje tej zmarnowanej szansy..? ..często tęsknie i myślę..? ..znowu nie wiem co ze sobą zrobić..? ..już nie wystarcza mi to co jest..? ..nadal nie wiem co czuje..? ..wiem, że nie mam szans a jednak próbuje..? ..wciąż czekam, mimo ze ranisz..? ..zrezygnuje? Będziesz żałował.?'
|
|
|
Żałuję, że urodziam się zwykła. praworęczna, bez piegów, przeciętnego wzrostu, z przeciętnym kolorem włosów i oczu. Żałuję, że wszystko to, co miało mi pomóc pozbyć się zwykłosci - zrobiło ze mnie wstrętnie normalnego gnoma podobnego do wszystkich innych gnomów i troli łażących po świecie./ martyniu
|
|
|
- nie dawaj jej spisać ! , wykorzysta Cię a potem się odwróci dupskiem . - śmiali się na przerwie chłopacy , kiedy poprosiła Jego o zeszyt z pracą domową . On tylko zmroził ich wzrokiem . on , wieczny żartowniś i śmieszek poważnym tonem głosu odpowiedział : - Ona nigdy mnie nie zostawi . a ona ? stała tylko nie mówiąc nic . on nie miał nawet świadomości jakie zajebiste uczucie rozpierało jej pierś . to , że on wierzył . / ransiakul
|
|
|
spojrzała na Niego ukratkiem jak zawsze .. stali w kółku , jedna karta do gry wędrowała tylko między ich dłońmi . do wyboru miała ósemkę dzwonek , króla żołądź , dwójkę serce .. bez zastanowienia mu ją podała . Kocham Cię ! - wykrzyczał , gdy tylko zobaczył kartę . zadrżały jej ręce , oczy zabłysły , coś w środku podrażniło zmysły . szkoda , że zaraz po tym uczuciu On nadal z nieukrywaną radością krzyknął - kuku ! . / ransiakul
|
|
|
- siedze sobie na lekcji i słoneczko mi świeci prosto w oczy... - a to łobuz z tego słoneczka, podrywa mnie na promyczki .
|
|
|
Co jest gorsze? Dostać sms-a: `koniec z nami` czy dostać po chwili drugiego: `to nie do Ciebie` ?
|
|
|
I chcę, żebyś już zawsze był przy mnie. Chcę żebyś całował mnie w uszko. Chcę żebyś przekomarzał się ze mną, bo lubisz patrzeć jak się denerwuję. Chcę żebyś mówił na mnie myszko. Chcę żebyś tak słodko mnie rozpraszał. I chcę żebyś przytulił mnie gdy będzie mi źle, i dzielił ze mną radość gdy będę jej miała w nadmiarze. I chcę żebyś zawsze i wbrew wszystkiemu kochał mnie całym sercem. I jeszcze.. nie odchodź już nigdy, proszę. Zbyt dużo wymagam? A Ty, czego chcesz? Nie, nie mów. Zgadzam się na wszystko. W ciemno. Chociaż...nie, zaraz. Nie proś bym przestała Cię kochać. Nie zgodzę się za nic w świecie.
|
|
|
- Bardzo Cię Kocham . - A ja nie . - To po co robiłeś mi przez teee lata tyle nadziei . ? - Tak dla zabawy . - Jak tak . to wypie*dalaj z mojego serca . ! / ja /
|
|
|
' jego oczy... Nie widziałam nigdy słodszych, nigdy głębszych, nigdy większych... Kiedy tak na mnie patrzy, czuję się jak gdybym była zanurzona po uszy w najwyborniejszej czekoladzie ' /
|
|
|
- Gdybyś była moją dziewczyną, kochałbym się z tobą w każdym pokoju, na każdym łóżku, na każdym dywanie, na każdym stole... - Mamy też śliczne wczesnoamerykańskie żyrandole ' /
|
|
|
|