 |
|
przez życie przebojem? ja tam wolę spokojnie.
|
|
 |
|
po jakimś czasie tylko ból jest dla nas inspiracją, tą naszą prawdą.
|
|
 |
|
by świat już nie ranił w serce wbijając drzazgi..
|
|
 |
|
myśl, mam tą przewagę, że ten świat się podpala nienawiścią.
|
|
 |
|
przed nienawiścią, zazdrością , głupotą tych, którzy rządzą ziemią i chcą tylko ją zburzyć.
|
|
 |
|
cierpicie w stadzie, bo chcecie się wydostać.
|
|
 |
|
i tak siedzieliśmy - noc, diabeł i ja.
|
|
 |
|
wiarę w świat mocną, że nie mogłem jej złamać.
|
|
 |
|
pluję na konwencję, w grę społeczną nie gram.
|
|
 |
|
ruszać w przyszłość, czekać na zmiany.
|
|
 |
|
bawić się w młodych gniewnych.
|
|
|
|