|
Słowa mają ogromną moc, ale bez czynów są niczym.
|
|
|
Powiedz, gdzie się podziały te przyjaźnie, które miały być na zawsze?/Lizzie
|
|
|
Dobra niechętnie przyznam się że tęsknię.
|
|
|
CZ.1. Nigdy nie umiałam kochać. Pomimo ogromu tego uczucia w moim sercu, ja wcale nie umiałam kochać. Zawsze robiłam coś źle. Źle patrzyłam, źle interpretowałam, źle mówiłam, albo po prostu nie mówiłam nic. Byłam zbyt słaba, tak jakby wybrakowana, ponieważ w pewnym momencie poczułam, że zabrakło we mnie czegoś czego potrzebuje człowiek, aby kochać dobrze, aby robić to całym sobą. A ja? Ja miałam swój świat, w którym wszystko wyglądało zupełnie inaczej niż w Twoim świecie, a tego nie dało się połączyć. Byliśmy jak dwie osobne planety które tylko zbliżały się do siebie, ale nie umiały się zetknąć. Ja miałam w sobie zbyt mało sił, aby miłością przezwyciężyć wszystkie przeciwności. Nie podołałam, dobrze to wiem. Zawiodłam Ciebie, ale najbardziej zawiodłam siebie, bo przecież wtedy tkwiłam w przekonaniu, że wszystko robię dobrze, że darzę Cię moim uczuciem najlepiej jak potrafię. Teraz wiem, że tak nie było i gdybym mogła cofnąć czas to wszystko wyglądałoby zupełne inaczej.
|
|
|
CZ. 2. Przecież oboje zasługiwaliśmy na więcej, ale może to prawda, my chyba po prostu spotkaliśmy się zbyt wcześnie. Ktoś nas źle pokierował pozwalając abyśmy poznali się w chwili, w której żadne z nas nie było przystosowane do życia ze sobą. Jednak nie było już nikogo kto dałby nam drugą szansę na naprawienie wszystkich błędów. Nie było nikogo, nie było nas. Przegraliśmy to uczucie. / napisana
|
|
|
To umiera. Słyszysz? Wszystko co jest we mnie umiera. Tęsknota, ból, cierpienie i żal odchodzi, bo wreszcie nadszedł moment kiedy Ty nie jesteś najważniejszy. Zbyt długo rządziłeś moim życiem, zbyt długo byłeś priorytetem chociaż ja Cię nie obchodziłam. Teraz nadchodzi koniec, bo moje serce nie ma więcej sił aby dalej próbować ożywić Twoją miłość. Mam dosyć, po prostu mam dosyć tego jakim człowiekiem jesteś, jak mnie potraktowałeś. Zabrałeś mi kawałek życia, nie mam zamiaru oddawać Ci reszty. Zmęczyłam się walką z wiatrakami i odbijaniem się od muru. Teraz pozwól, że poprowadzę swoje życie inną drogą, taką która wiedzie z daleka od Ciebie. / napisana
|
|
|
"Weź mnie, ja umrę przy tobie. Nie lubię świata."
|
|
|
Myślę, że najtrudniejsza rzeczą w przywiązaniu jest pozwolić temu odejść.
|
|
|
Co zrobisz kiedy jedyną osobą która mogłaby cię pocieszyć jest ta przez która płaczesz?
|
|
|
Miłość oznacza dawanie szans, gdy tak naprawdę wyczerpał się ich limit.
|
|
|
Siedzisz przy oknie, patrzysz na niebo, na księżyc który jest dziś w pełni. Ludzie wieża , że gdy wypowie sie życzenie ono się spełni. Zapewne duzo ludzi siedzi teraz tak jak ty, wpatruje się w rozświetlajaca niebo jasną plamke i wypowiada życzenie. Tylko twoje różni sie od innych. Oni chcą żyć, proszą o szczęście , a ty prosisz żeby cię zabrał z tego świata, nie chcesz patrzeć ślepo w przyszłość, nie chcesz złamać serca bliskim skacząc z tego okna, chcesz odejść po cichu, chcesz żeby przypadkiem potrącił cię samochód, żebyś przewróciła sie na schodach, cokolwiek, byle by odejść. Nie masz sił już walczyć, nie prosisz o sile, starczy ci ona na jakiś czas, a potem znów pograzysz się w smutku. Boisz się żyć, przerasta cie to wszystko, ale przyznaj, boisz się też odejść. Boisz sie tej czarnej postaci w kapturze z kosa w reku, nie chcesz jej spotkać, ale nie chcesz też tu być, sama nie wiesz czego chcesz i druga noc płaczesz z bezsilności , bo nie wiesz co masz dalej ze sobą zrobić /nutlla
|
|
|
|