|
możesz się bronić. nakładać ochraniacze na kolana, łokcie i serce. możesz uciekać, biec ile tylko sił w nogach. możesz kłamać, mówić, że jej nie potrzebujesz. możesz płakać. możesz błagać. możesz się zapierać, powtarzać - nigdy więcej. możesz obiecywać sobie, że dasz radę, że wytrzymasz. możesz wyrzucić ją do kosza... ona i tak wróci. uderzy w Ciebie ze zdwojoną siłą, przyciśnie Cię do ściany i otuli słodkim oddechem. będzie przynosić Ci ból, ale i wiele radości. będzie ofiarować Ci wspomnienia, te lepsze i gorsze. może znowu Cię zniszczy, znowu Cię skopie, znowu Cię pogryzie. nie zmienisz przeznaczenia. nie pozbędziesz się miłości.
|
|
|
nagle poczułam się wyjątkowa. od dawna niedoceniana, poniżana, dostałam skrzydeł. słowa uniosły mnie dziesięć centymetrów nad ziemię. chciałam dotknąć chmur. bałam się, że magia pryśnie. bezgłośny krzyk - 'zostań, błagam', rozdzierał mi serce. przytuliłeś mnie jak obiecałeś, a świat zawirował. pokochałam Cię w sekundę. tak niewiele potrzebowałam do szczęścia. dodatkowej pary rękawiczek w kieszeni Twojej kurtki, buziaka w czoło na pożegnanie, obiadu, gdy padałam na twarz po zajęciach, odrobiny namiętności wieczorami i tych dwóch magicznych słów na dzień dobry. tak niewiele brakowało mi by osiągnąć sukces, spełniać się, z dziewczynki zmienić się w kobietę. ofiarowałeś mi to wszystko. dziękuję.
|
|
|
straciłam zdrowy rozsądek, nie myślę. serce wariuje, bije trzy razy szybciej niż nakazuje norma. latam, unoszę się w przestworza. wszędzie czuję Twój zapach, najcudowniejszy na świecie. co ze mną zrobiłeś? jak wariatka uśmiecham się do mijających mnie osób, cały czas coś nucę, podskakuję z radości. niebiański stan, który trwa od kilku miesięcy. uratowałeś mnie, Skarbie. pokazałeś mi drogę, szansę na lepsze jutro. przywróciłeś wiarę w siebie, w ludzi, w świat. udowodniłeś, że mogę przeskoczyć wszystkie przeszkody, pokonać całe zło. no chodź do mnie, przytul się - proszę. chcę usłyszeć bicie Twojego zwariowanego serduszka, usłyszeć Twój słodki śmiech, usnąć w Twoich ramionach, być przy Tobie na dzień dobry i dobranoc - już na zawsze.
|
|
|
mówiłeś, że nie dam rady tego znieść. miałam się złamać, przybiec z podkulonym ogonem, błagać o litość. zmienić wszystkie swoje plany, zniszczyć kolejne marzenia. znosić kolejne poniżania, uciekać przed wyzwiskami, bać się jutra. nie mieć przyjaciół, być uzależnioną od Twojej osoby. miałam brnąć w to kolejne dni, tygodnie, miesiące, lata. przestać być sobą. och, jak bardzo się myliłeś. mimo bólu, przepłakanych nocy, Twoich obietnic. mimo miliarda pięknych słów, tryliona wylanych łez - moja ucieczka była ostateczna.
|
|
|
jeśli chcesz, opowiem Ci o wszystkim. jak wiele wieczorów spędziłam na parapecie mego okna, z lampką wina i papierosem w dłoni, a moje myśli krzyczały głośno - ILE JESZCZE? jak wiele gorzkich słów łamało moje serce na cząsteczki, a w płucach brakło mi tchu. jak bardzo zatraciłam samą siebie, dla kilku chwil szczęścia. jak bardzo tęskniłam za przypadkowym uściskiem dłoni, pogłaskaniem po włosach, pocałunkiem w czoło - swoistym poczuciem bezpieczeństwa. chętnie zabiorę Cię do swojej bajki, tylko proszę - bądź.
|
|
|
Życie to coś więcej niż tylko praca bądź tylko szkoła czy tylko dom. W życiu trzeba być elastycznym i otwartym na wszystko. Jeśli zamkniesz się tylko na jedną dziedzinę, reszta Cię ominie, a Ty nie będziesz wiedział jak smakuje np, jedno z Twoich zainteresowań, bo nawet nie próbowałeś tego. Trzeba korzystać z życia - ile się da. Robić tyle - ile się da. Nie siedzieć w swoim bezpiecznym terytorium, tylko się rozwijać pchać do przodu. Widzieć i wiedzieć coraz więcej. Ja sama chcę dążyć do tego, choć różnie mi to wychodzi. Ale póki co, pokonałam stopień "Nie zrobię tego", "Nie umiem", "Chcę", "Jak to zrobić?" i "Spróbuję". Życie leży w naszych rękach i tylko od nas zależy jak będzie ono wyglądało i jakie doświadczenie zdobędziemy. Oby było tego jak najwięcej!
|
|
|
Ze skrajności w skrajność. Kurwa. // lookingforhappiness
|
|
|
Gdy odpowiesz na te pytania, zauważysz wzorce…
Atrakcyjnych ludzi nie atakują atrakcyjni ludzie.
Bogatych obwiniają tylko ci, którzy pieniędzy nie mają.
Kompetentnych – ci, którzy nie mają wyników.
Wybitnych – ci, którzy nie zostali zauważeni.
I dojdziesz do oczywistego wniosku:
Przeciętność nienawidzi wyjątkowości.
Zostałeś ostrzeżony. To wszystko, co opisałem powyżej, czeka na górze. Teraz możesz zdecydować, czy jesteś gotowy zapłacić tę cenę. 5cz // Mateusz Grzesiak
|
|
|
Wolisz zostawić po sobie dziedzictwo zmieniające świat czy też znaleźć akceptację wśród ludzi, o których nikt nie będzie pamiętał?
Wolisz pomagać innym czy ryzykować odrzucenie tych, którzy nie chcą nawet pomóc sobie?
Wolisz być w czymś wybitny czy pozostać przeciętny i nie wychylać głowy poza tłum?
Wolisz być przedsiębiorczym kowalem swojego losu czy zabiegać o względy tych, którzy o swe położenie obwiniają wszystkich poza sobą?
Wolisz przebywać wśród ludzi, którzy Cię inspirują, czy wśród takich, przy których cofasz się intelektualnie i emocjonalnie?
Wolisz mieć to, czego pragniesz, czy dostosować się do tych, którzy mają to, czego nie chcą? 4cz // Mateusz Grzesiak
|
|
|
Jeżeli będziesz jeździł sportowym samochodem, usłyszysz, że pewnie kompensujesz sobie inne braki. Mając markowy garnitur, jesteś podobno sztywniakiem, a torebka, o której zawsze marzyłaś, to „wyrzucanie pieniędzy”. Dużo młodszy partner na pewno „leci na Twoją kasę”, a młodsza partnerka „potrzebowała tatusia”.
Ale zanim podejmiesz decyzję, odpowiedz sobie na poniższe pytania…
Wolisz świetnie wyglądać, czy patrzeć w lustro i odwracać wzrok?
Wolisz mieć tyle pieniędzy, by móc sobie kupić, co chcesz, czy liczyć na to, że może nic złego się nie stanie?
Wolisz podróżować po całym świecie czy siedzieć w jednej ograniczonej mentalności, nie poznając nic poza nią?
Wolisz mówić w języku obcym tak, by móc się dogadać, czy też nie mówić nic ze strachu, że popełnisz błąd, który i tak nikogo poza Tobą nie obchodzi?
Wolisz pomóc sobie, gdy inni Cię skreślili, czy też być wierny regułom, choć ograniczającym i nie Twoim? 3cz // Mateusz Grzesiak
|
|
|
Gdy wymyślisz nową metodę rozwiązywania określonych problemów, która zrewolucjonizuje rynek, obok głośnych oklasków spotkasz równie wielki opór zastałego betonu, pilnującego dotychczasowego stanu rzeczy.
Gdy będziesz się dzielił czymś za darmo, usłyszysz, że chodzi Ci tylko o kasę.
Gdy osiągniesz kompetencje w określonej dziedzinie, wszyscy ci, którzy ich nie mają, nie będą w stanie dostrzec ich u Ciebie. Oni „też mogą namalować głupi obraz”, Twoi klienci „muszą być idiotami”, a rzekomi recenzenci „doskonale to wiedzą”.
Gdy otworzysz biznes i go rozwiniesz, kwestią czasu będzie etykieta „chciwego” i „wykorzystującego innych”.
Gdy zaprzyjaźnisz się z kimś sławnym, rzekomo „będziesz chciał się lansować”. 2cz // Mateusz Grzesiak
|
|
|
Chcesz sukcesu? Jesteś pewien?
Pomyśl o tym kilka razy... To jest ścieżka bez powrotu. Koszta są ogromne. Ale jeśli jesteś gotowy na konsekwencje, to poniższy tekst wyjaśni Ci, z czym przyjdzie Ci się mierzyć.
Gdy zdecydujesz się być atrakcyjna albo dobrze zbudowany i po latach ciężkiej pracy zbudujesz niesamowite ciało, usłyszysz, że jesteś pustakiem albo brałeś sterydy.
Gdy zarobisz dużo pieniędzy, bo jesteś na tyle inteligentny, by zrozumieć zasady rynkowej gry, dowiesz się, że kombinowałeś, oszukałeś albo ukradłeś.
Gdy zdecydujesz się wyjechać za granicę i realizować się w innym miejscu na świecie, dla niektórych przestaniesz być prawdziwym Polakiem.
Gdy nauczysz się nowego języka i będziesz go z powodzeniem używał, zawsze znajdzie się taki, który Ci powie, że nie akcentujesz na prawidłową sylabę.
Gdy wyjdziesz z choroby dzięki swojej ciężkiej pracy i mimo negatywnych przesłanek medycznych wyzdrowiejesz, dowiesz się, że miałeś szczęście. 1cz // Mateusz Grzesiak
|
|
|
|