głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika jachcenajamaice

 Dziś jesteś z nią i to nie jest moja sprawa  bo bywały dni  kiedy nawet piłam za was.   ?

chcecipowiedziec dodano: 7 sierpnia 2016

"Dziś jesteś z nią i to nie jest moja sprawa, bo bywały dni, kiedy nawet piłam za was." /?

Wszystko czego potrzebuję trzymam w rękach..

schizzy dodano: 4 sierpnia 2016

Wszystko czego potrzebuję trzymam w rękach..

Jeśli kogoś kochasz za jego urodę  to nie jest miłość  ale pożądanie. Jeśli kogoś kochasz za jego inteligencję  to nie jest miłość  lecz podziw. Jeśli kochasz kogoś dla jego majątku  to nie jest miłość  ale zainteresowanie. Jeśli kogoś kochasz i nie wiesz dlaczego  to jest prawdziwa miłość.

schizzy dodano: 4 sierpnia 2016

Jeśli kogoś kochasz za jego urodę, to nie jest miłość, ale pożądanie. Jeśli kogoś kochasz za jego inteligencję, to nie jest miłość, lecz podziw. Jeśli kochasz kogoś dla jego majątku, to nie jest miłość, ale zainteresowanie. Jeśli kogoś kochasz i nie wiesz dlaczego, to jest prawdziwa miłość.

A nie dając sobie rady słyszałem  bym nie przesadzał. Milknie wrzawa  gasną światła  stop kamera.Części rozbitego serca  którego już nie pozbieram.   Jopel

melancolie dodano: 3 sierpnia 2016

A nie dając sobie rady słyszałem, bym nie przesadzał. Milknie wrzawa, gasną światła, stop kamera.Części rozbitego serca, którego już nie pozbieram. - Jopel

Plaża to jedyne miejsce gdzie można znaleźć odrobinę ciszy i spokoju  wszędzie wszyscy gonią przed siebie w hałasie i zamieszaniu. Dzisiaj ruszyłam tam z moją małą miłością. Znaleźliśmy nasze miejsce  z dala od innych. Już tu byliśmy  dawno temu. Milczeliśmy albo zrywaliśmy się  by gonić wiatr.. Czasem płakałam bezgłośnie  szukając po omacku na ciepłym piasku dłoni która jeszcze jakiś czas temu często była obok mnie. Czekaliśmy na zachód słońca schowani pod kocem  licząc krążące nam nad głowami mewy. Przytuleni do siebie wsłuchiwaliśmy się w ich krzyk. Było mi smutno. Bardzo smutno. Jak nigdy wcześniej  namacalnie czułam niezabliźnioną w sercu ranę. Ale ja chciałam ją czuć. Nie miałam zamiaru uciekać przed bólem. Tymczasem moje maleństwo ruszyło wraz z przyjacielem w stronę wody.  Mama! Mama! Kilkanaście minut później dobiegł mnie taki oto okrzyk. Wziął mnie za rękę i potykając się w piasku  pobiegł w stronę fal. Zmrużyłam oczy i powiodłam wzrokiem za jego rączką.   .xeS. :Część I.

xes dodano: 3 sierpnia 2016

Plaża to jedyne miejsce gdzie można znaleźć odrobinę ciszy i spokoju, wszędzie wszyscy gonią przed siebie w hałasie i zamieszaniu. Dzisiaj ruszyłam tam z moją małą miłością. Znaleźliśmy nasze miejsce, z dala od innych. Już tu byliśmy, dawno temu. Milczeliśmy albo zrywaliśmy się, by gonić wiatr.. Czasem płakałam bezgłośnie, szukając po omacku na ciepłym piasku dłoni która jeszcze jakiś czas temu często była obok mnie. Czekaliśmy na zachód słońca schowani pod kocem, licząc krążące nam nad głowami mewy. Przytuleni do siebie wsłuchiwaliśmy się w ich krzyk. Było mi smutno. Bardzo smutno. Jak nigdy wcześniej, namacalnie czułam niezabliźnioną w sercu ranę. Ale ja chciałam ją czuć. Nie miałam zamiaru uciekać przed bólem. Tymczasem moje maleństwo ruszyło wraz z przyjacielem w stronę wody. -Mama! Mama! Kilkanaście minut później dobiegł mnie taki oto okrzyk. Wziął mnie za rękę i potykając się w piasku, pobiegł w stronę fal. Zmrużyłam oczy i powiodłam wzrokiem za jego rączką. / .xeS. :Część I.

Z trudem dostrzegłam kołyszącą się na falach drobinkę. Ciemna plamka sunąca ku słońcu  popychana i zawracana podmuchami wiatru. Łódeczka. Pogłaskałam go po włoskach i ucałowałam w czółko. Coś ciepłego rozlało się w moim ścisniętym bólem sercu. Łódeczka Olisia dzielnie walczyła z falami. Powoli zamieniała się w migoczący w oddali punkcik. Nikt z nas nie powiedział ani słowa. Nie mogliśmy oderwać wzroku od tej malutkiej łódki. Zanim słońce zaszło  Oliś wraz z moim przyjacielem ruszyli na poszukiwania ostatnich muszelek  a ja wciąż patrzyłam na rozkołysaną toń morza. Przymknęłam oczy. Zanurzyłam palce w nagrzanej od słońca wodzie. Teraz ja. Teraz ja puszczam swoją łódeczkę. Pod powiekami przesunęły się najpiękniejsze chwile. Jego zapach. Smak pocałunków. Cichy śmiech gdy po raz kolejny poprawiałam opadające na twarz włosy. Dotyk jego ust na moim karku. Słowa  śmiech  gesty. To moje. To zatrzymam. A reszta niech płynie.   .xeS. :Część II.

xes dodano: 3 sierpnia 2016

Z trudem dostrzegłam kołyszącą się na falach drobinkę. Ciemna plamka sunąca ku słońcu, popychana i zawracana podmuchami wiatru. Łódeczka. Pogłaskałam go po włoskach i ucałowałam w czółko. Coś ciepłego rozlało się w moim ścisniętym bólem sercu. Łódeczka Olisia dzielnie walczyła z falami. Powoli zamieniała się w migoczący w oddali punkcik. Nikt z nas nie powiedział ani słowa. Nie mogliśmy oderwać wzroku od tej malutkiej łódki. Zanim słońce zaszło, Oliś wraz z moim przyjacielem ruszyli na poszukiwania ostatnich muszelek, a ja wciąż patrzyłam na rozkołysaną toń morza. Przymknęłam oczy. Zanurzyłam palce w nagrzanej od słońca wodzie. Teraz ja. Teraz ja puszczam swoją łódeczkę. Pod powiekami przesunęły się najpiękniejsze chwile. Jego zapach. Smak pocałunków. Cichy śmiech gdy po raz kolejny poprawiałam opadające na twarz włosy. Dotyk jego ust na moim karku. Słowa, śmiech, gesty. To moje. To zatrzymam. A reszta niech płynie. / .xeS. :Część II.

Przełknęłam łzy spływające do gardła i popchnęłam mój stateczek. Czułam  jak morze zabiera to  co ciąży. Jak wypływa ze mnie żal i złość na cały świat. jak fale zgarniają moje rozczarowanie i gniew. Kojący szum morza mnie uspokajał. Dałam się ponieść chwili. Przez ten krótki czas  wszystko wydało się prostsze niż dotąd. A potem otworzyłam oczy. Przestraszyłam się  że mój lęk powróci. Jak cofające się fale  jak przypływ  który żarłocznie wgryzał się w plaże. Ale tak się nie stało. Wiedziałam  że nie wypłakałam wszystkich łez. I pewnie nigdy ich nie wypłaczę. Ale moja łódeczka płynęła. Bo puściłam ją tak  jak puścił swoją Oliver  wierząc  że dopłynie do celu  tam gdzie byśmy chcieli.   .xeS. :Część III.

xes dodano: 3 sierpnia 2016

Przełknęłam łzy spływające do gardła i popchnęłam mój stateczek. Czułam, jak morze zabiera to, co ciąży. Jak wypływa ze mnie żal i złość na cały świat. jak fale zgarniają moje rozczarowanie i gniew. Kojący szum morza mnie uspokajał. Dałam się ponieść chwili. Przez ten krótki czas, wszystko wydało się prostsze niż dotąd. A potem otworzyłam oczy. Przestraszyłam się, że mój lęk powróci. Jak cofające się fale, jak przypływ, który żarłocznie wgryzał się w plaże. Ale tak się nie stało. Wiedziałam, że nie wypłakałam wszystkich łez. I pewnie nigdy ich nie wypłaczę. Ale moja łódeczka płynęła. Bo puściłam ją tak, jak puścił swoją Oliver- wierząc, że dopłynie do celu, tam gdzie byśmy chcieli. / .xeS. :Część III.

Chcę być po prostu czyjaś. Chcę  żeby ktoś cieszył się  że ma właśnie mnie.

onna dodano: 2 sierpnia 2016

Chcę być po prostu czyjaś. Chcę, żeby ktoś cieszył się, że ma właśnie mnie.

Tak bardzo uwielbiam czuć Twoje dłonie błądzące po moim ciele  gorące usta wędrujące po szyi  cichy przyspieszony oddech. Jesteś wart tysiąca wyrzeczeń ponieważ jako jedyny sprawiasz  że czuję się naprawdę szczęśliwa  nie mogę przestać się uśmiechać zupełnie bez powodu. Jesteś najważniejszą osobą w moim życiu  oby tak zostało a naprawdę dotknę nieba.   .xeS.

xes dodano: 1 sierpnia 2016

Tak bardzo uwielbiam czuć Twoje dłonie błądzące po moim ciele, gorące usta wędrujące po szyi, cichy przyspieszony oddech. Jesteś wart tysiąca wyrzeczeń ponieważ jako jedyny sprawiasz, że czuję się naprawdę szczęśliwa, nie mogę przestać się uśmiechać zupełnie bez powodu. Jesteś najważniejszą osobą w moim życiu, oby tak zostało a naprawdę dotknę nieba. / .xeS.

O czym myślałam siedząc obok? Przez chwilę udawałam  że jest jak dawniej  mimo że już nigdy tak nie będzie. Lizzie

lizzie dodano: 30 lipca 2016

O czym myślałam siedząc obok? Przez chwilę udawałam, że jest jak dawniej, mimo że już nigdy tak nie będzie./Lizzie

Dobrze mi  kiedy jesteś.

onna dodano: 27 lipca 2016

Dobrze mi, kiedy jesteś.

Odetchnij. A co jeśli Bóg chce Ci powiedzieć  że ma dla Ciebie lepszy plan?

onna dodano: 27 lipca 2016

Odetchnij. A co jeśli Bóg chce Ci powiedzieć, że ma dla Ciebie lepszy plan?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć