 |
Życie nie chce dla nas grać..
|
|
 |
" Tyle ludzi dookoła mnie, a ja zawsze widzę tylko Jego.. " ..
|
|
 |
" Pijemy dziś, by poczuć miłość
/Bierzemy to, co daje świat... " ..
|
|
 |
Kuźwa. Za bardzo przypominam jego siostrę. Oby on tak samo nie myślał..
|
|
 |
"ostatnio nawet nie muszę udawać, że nie jestem smutna, bo i tak wszyscy mają mnie w dupie."
|
|
 |
mam przyjaciółkę. zadaje mi wiele bólu, ale daje ukojenie i ulgę. wysłucha mnie, pocieszy, jest przy mnie zawsze. cieszy się, kiedy coś z nią robię, kiedy jej używam. smutno jej, gdy musi leżeć w kącie sama. czasem już nie może patrzeć na to, jak się niszczę i każe mi wyrzucić siebie. ale ja nie potrafię. kocham Cię, moja żyletko. / paktoofoonika
|
|
 |
" Jeśli koniec przyjdzie tu
/zadrży ziemia i ruszy lód
/z wszystkich rzeczy w okół nas
/schowam w myślach Twoją twarz... " ..
|
|
 |
Czy nie byłoby cudownie móc po tym, jak będzie się miało dosyć patrzenia na kogoś, kogokolwiek, kogo widzi się codziennie, zniknąć na miesiąc albo dwa, żeby od tej osoby odpocząć, tak się odciąć, zatrzymać w czasie? Żeby po powrocie nie było żadnych zaległości, niczego do nadrabiania i bez żadnego wysiłku i zmartwień można było stanąć twarzą w twarz z tą osobą? Miesiąc to minimum... A co, jeśli tym kimś jest się samym? Jak można się odciąć od siebie na miesiąć? Kiedy lustra odwrócone do ścian nie wystarczają? ..
|
|
 |
MW. Dobrze, że nasza znajmość ogranicza się jedynie do witania. Gdyby wyszło z tego coś więcej, ograniczałabym go. Nie byłby wolny, jak teraz. A to jego natura..
|
|
 |
Może mówiąc żartem, że ja to chyba mam pecha, zdjął ze mnie klątwę i w końcu będzie lepiej? ..
|
|
 |
"jak byłam młodsza, to nienawidziłam chodzić na śluby. prawie wszystkie ciotki i podstarzałe krewne podchodziły do mnie, szturchały mnie w ramię mówiąc: "no, teraz twoja kolej!''. przestały, kiedy zaczęłam im to samo robić na pogrzebach."
|
|
|
|