 |
Możesz mówić, że go nie ma, ale w Twoich smutnych oczach zawsze będzie.
|
|
 |
Nagle, czuje się odważna, nie wiem co we mnie wstąpiło, dlaczego tak się czuje.
|
|
 |
To moje życie takim je pozostaw, nie osądzaj bez podstaw nienawiść na bok odstaw.
|
|
 |
Mogę mieć takie życie jakie inni mają sen.
|
|
 |
Może przyjdzie taki dzień, że będzie mi wszystko jedno, i może w końcu wtedy odmienię codzienność.
|
|
 |
Dziś tęsknię jakby bardziej.
|
|
 |
największe bogactwo to robienie tego,co kochasz.
|
|
 |
odwaga nie polega na nieodczuwaniu strachu, lecz na uznaniu, że coś jest ważniejsze niż lęk.
|
|
 |
Nabałaganiłam. Nie na biurku, nie w pokoju.... Nabałaganiłam w swoim życiu..
|
|
 |
|
Nie wytrzymałam, musiałam jakoś pozbyć się tego smutku, zapomnieć o nim chociaż na chwilę. Nie miałam nic przy sobie prócz żyletki, na używki już mnie nie stać, cała kasę ostatnio wydawałam tylko na nie, musiałam znaleźć coś innego. Wróciłam do starej metody, chociaż miałam przestać. Pamiętam jak kiedyś powiedział, że nie rozumie, nie wie jak można się samo okaleczać i denerwuję go to, bo już wystarczająco widział jak właśnie to niszczy dobre dziewczyny. Nie rozumiał, jak każdy inny, a ja w tym widziałam ukojenie i to powróciło, bo już nie umiem żyć z tym smutkiem, prześladującą samotnością, muszę się czasem oderwać, dlatego to robię, a wraz z kolejnym nacięciem czuję jak z rany wypływa coś więcej niż krew.
|
|
 |
|
Ciężko jest się przyznać do porażki, ale w końcu trzeba zdać sobie sprawę, że już nic nie jest się w stanie zrobić. Do dzisiejszego dnia byłam przekonana, że nam się uda. Wracając od Ciebie straciłam nadzieję. Znowu to zrobiłeś, patrzałeś na mnie wzrokiem, którego nie lubię, wyzywałeś, krzyczałeś. Nie wierzyłam, że to Ty, bo przecież znam cię innego. Wiem, że każdy się gubi, każdy z czasem się poddaję, wiem, że każdy przechodził przez swoje własne piekło i był na samym dnie, ale walczyli do końca. Nie poddawali się, w końcu wyszli z tego, ale ja już nie mam sił. Myślałam, że dam radę, musiałam wierzyć za nas dwoje, bo Ty od początku planowałeś iść beze mnie, wśród ciemności pozwalałeś żyć demonom. Tak, miałeś rację. Miłość to tylko głupie bajki dla dzieci. W prawdziwym świecie nie istnieją. Jest tylko wódka, lufka, biały proszek i smutek. Tak wygląda nasza miłość. Już nie chcę walczyć, poddaję się, wygrałeś.
|
|
 |
|
Ciężko jest się przyznać do porażki, ale w końcu trzeba zdać sobie sprawę, że już nic nie jest się w stanie zrobić. Do dzisiejszego dnia byłam przekonana, że nam się uda. Wracając od Ciebie straciłam nadzieję. Znowu to zrobiłeś, patrzałeś na mnie wzrokiem, którego nie lubię, wyzywałeś, krzyczałeś. Nie wierzyłam, że to Ty, bo przecież znam cię innego. Wiem, że każdy się gubi, każdy z czasem się poddaję, wiem, że każdy przechodził przez swoje własne piekło i był na samym dnie, ale walczyli do końca. Nie poddawali się, w końcu wyszli z tego, ale ja już nie mam sił. Myślałam, że dam radę, musiałam wierzyć za nas dwoje, bo Ty od początku planowałeś iść beze mnie, wśród ciemności pozwalałeś żyć demonom. Tak, miałeś rację. Miłość to tylko głupie bajki dla dzieci. W prawdziwym świecie nie istnieją. Jest tylko wódka, lufka, biały proszek i smutek. Tak wygląda nasza miłość. Już nie chcę walczyć, poddaję się, wygrałeś.
|
|
|
|