 |
|
Wiadomka, to koniec, bez Ciebie mi lżej.
|
|
 |
|
Minęło kilka lat - tyś innej serce skradł, a pod postem widzę like, no a w nocy dzwonisz o drugiej i wiem - dla Ciebie ja jestem ramieniem do łez.
|
|
 |
|
i może popełniam błąd. może kocham go za bardzo. i może będę później zajebiście cierpieć. ale do cholery zrozum, że jestem w tym momencie szczęśliwa. tak bezwarunkowo, cholernie szczęśliwa.
|
|
 |
|
mam tylko jedną prośbę. przytul się do mnie, choć na 5 sekund. poczuję twój zapach, dotknę cię, przez chwilę będziesz mój. potem, obiecuję już nie przeszkodzę ci w życiu.
|
|
 |
|
ona go kocha, sorry, ale on ma ją w dupie.
|
|
 |
|
i widzisz? zadzwoniłeś a już jestem zajebiście szczęśliwa.
|
|
 |
|
może jeszcze dużo nie rozumiem, ale jedno wiem. kocham cię i będę to powtarzała do momentu, kiedy mi naprawdę uwierzysz.
|
|
 |
|
i po co wszystko komplikujesz. od razu wal, że nie możemy być dłużej razem. wolę cierpieć długo, ale raz. a nie kilka razy, odkrywając stare rany na nowo.
|
|
 |
|
tylko ty mnie uspokajasz. ale w tamtej chwili, kiedy wszystko kończyłeś nawet twoje pocałunki nie pomagały. nie pomagała twoja obecność i to, że tak mocno mnie obejmowałeś i powtarzałeś, że wszystko będzie dobrze, że trzeba czasu. i po co kurwa kłamałeś?
|
|
 |
|
- a wiesz, że jeśli ktoś patrzy ci w oczy dłużej niż 7 sekund to jest w tobie zakochany? - o kurwa, mój okulista mnie kocha.
|
|
 |
|
młodzi, zakochani w sobie, nie widzący poza sobą nic innego. planowali ze sobą życie, wspólną przyszłość, dom, gromadkę dzieci. byli ze sobą bardzo szczęśliwi.. aż pewnego dnia mieli wypadek. trafili do szpitala. lekarz powiedział, że jej życie zależy od niego. bez zastanowienia podjął decyzję. obudziła się, a w niej biło już jego serce. już nic nie było takie samo, ale cały czas czuła, że on nad nią czuwa.
|
|
 |
|
- dlaczego wchodzisz do szafy? - mam dość tego pieprzonego życia. spadam do lepszego świata, tam znajdę ukojenie. i nie czekaj z obiadem. - ale do szafy?! - do Narnii!
|
|
|
|