 |
nie obwiniaj świata, to ty spierdoliłeś
|
|
 |
ja też cię lubię, ale ani kroku dalej
|
|
 |
jeszcze przejrzysz na oczy, obiecuję.
|
|
 |
kłamał mi prosto w oczy, nie wiedział, że znam prawdę.
|
|
 |
od dzisiaj nie zbieram już na czołg, zbieram na buldożer, kurwa .
|
|
 |
Nienawidzę swojej psychiki. Jest tak zniszczona, że sama się jej boję.
|
|
 |
Widziałeś mnie setki razy nago, od razu po przebudzeniu, nieogarniętą też, chorą, zmęczoną, marudną, czy zalaną w trupa, gdzie rzygałam w Twoim łóżku. Jesteś całym moim światem, I love you.
|
|
 |
może już skazany jestem do końca na niepowodzenie.
|
|
 |
jem marsa i tłumaczę mu, że on kiedyś też znajdzie swoją venus .
|
|
 |
żałuje, że nie wiem mniej.
|
|
 |
lubię ci dogryzać, ale nie lubię kiedy się obrażasz.
|
|
 |
Idę na długi spacer, mimo mrozu, chcę być sam, tylko z Tobą, zrozum. Potrzebuję opieki i dobrej rady, Twojej ręki, pomocy i wiary.
|
|
|
|