 |
Bo Ty wcale mnie takiej nie chcesz. Wcale nie akceptujesz każdej mojej blizny, nie próbujesz zrozumieć mojego strachu. Ty wcale mnie takiej nie lubisz, takiej niezrozumiałej, takiej innej. Patrzysz na mnie i czasami żałujesz, że nie jestem jak reszta./esperer
|
|
 |
Boję się, że jesteś taki jak on, że kiedyś patrząc na Twój cień, zobaczę tam jego sylwetkę./esperer
|
|
 |
Przyznaj, czas porysował nam serca. Lekko zamazał uśmiech i odebrał tą dziecięcą naiwność na lepsze jutro. Staliśmy się tymi ludźmi, którzy wszystko kalkulują na zimno, którzy tak cholernie boją się cierpieć po raz kolejny, że rezygnują z jakichkolwiek uczuć. Bardziej skłonni jesteśmy uwierzyć w porażkę niż w to, że wreszcie może być lepiej. Ocieramy się o to życie, nie za mocno, przecież ono w zwyczaju ma odtrącać. Przyznaj, jakoś tak stałeś się smutniejszym człowiekiem, a może to po prostu dorosłość./esperer
|
|
 |
sam siedzę w nocy, sam chodzę, sam proszę, sam mówię, sam płaczę, sam walczę ze światem - jak trzeba sam się wzniosę
|
|
 |
kiedy rzygamy do rynsztoka, wszyscy wyglądamy tak samo
|
|
 |
to bardzo dziwne, ale naprawdę można kochać kogoś przez całe życie
|
|
 |
kiedy jesteś młody, wyobrażasz sobie, że osoba z którą jesteś, będzie tą jedyną, że będziesz ją kochał do końca życia, ale czasami tak bardzo tego pragniesz, że tworzysz coś, czego tak naprawdę nie ma :):)
|
|
 |
she was a smart girl, until she fell in love
|
|
 |
teraz słuszne i zbawienne byłoby na pewno wstać, wyjść i upić się
|
|
 |
Przyjdź do mnie nago - ja cię ubiorę - w miłość ;)
|
|
 |
Marzymy, żyjemy, tęsknimy, myślimy.
Na niby.
|
|
 |
Znowu nadeszły te dni
w których herbata smakuje jak Twoje usta
gdy wpatrzona w drzewa za oknem
głaszczę własne wspomnienia
ciągle pachną Twoją skórą…
|
|
|
|