 |
i znów chodzimy z głową w chmurach, ubrani w promienie słońca.
|
|
 |
przez łzy uśmiech ci poślę. tylko się odezwij.
|
|
 |
to nie hit z telenoweli pod tytułem ona i on.
|
|
 |
patrzy na mnie z uśmiechem. jak on się łaaadnie uśmiecha. prosto w moje serce.
|
|
 |
bezpowrotnie minął ten czas. wszystko już wygasło w nas.
|
|
 |
jestem tą sentymentalną idiotką, która odda miliony tylko po to abyś się uśmiechnął.
|
|
 |
biegnę przed siebie nie znaną mi drogą nie wiem gdzie, po co i nie wiem dla kogo.
|
|
 |
nadal tętnisz mi w żyłach. w skroniach pulsujesz. dość.
|
|
 |
czy ten pan tej pani życie schrzanił?
|
|
 |
Przepraszam, boli? Niech boli. Prawda zawsze boli.
|
|
 |
już nawet sensu nie ma, z domu wychodzić.
|
|
|
|