 |
Ludzie spotykają się w różnym miejscu i czasie. Mijają, przechodzą. Czasem nic z tego nie wynika. Czasem wynika wszystko. / ?
|
|
 |
Miłość, która jest uczuciem, a zarazem utrapieniem . / bez_schizy ♥
|
|
 |
Chce dać Ci szczęście i siebie Ci dać . [ fuckkitty ]
|
|
 |
i will never let you go. ♥
|
|
 |
Gdybym powiedziała Ci teraz wszystko co o Tobie myślę , płakałbyś.
|
|
 |
' dostała sms od niego " chodź tam gdzie zawsze , mam sprawe" myślała że to kolejny pretekst żeby ją wyciągnąć na dwór , było po godzinie 23 , ale wyszła . poszła na ławkę w parku . to była ich ławka . gdy ona przyszła on już czekał na nią.na przywitanie chciała mu dać buziaka w policzek ale on się odsunął . - słuchaj mała , nie możemy już być razem , ja cię już nie kocham , ale nie płacz i nie histeryzuj tu że nie wytrzymasz bezemnie i że sie zabijesz. nie umiała wydusić jednego słowa , to był dla niej szok . łzy zaczęły spływać po jej policzkach . a on odszedł , zostawił ją samą . wracała do domu zapałaka jeszcze to do niej nie dotarło że on z nią zerwał , gdy przechodziła przez ulicę nie obejrzała się i auto ja potrąciło . gdy kierowca auta wyszedł z auta żeby zadzwonić po karetkę zobaczył że dziewczyna pisała sms a w treści było " nie umiem bezciebie żyć , żegnaj.."
|
|
 |
ćpałam już różne rzeczy ale to ty naprawdę sprawiasz, że odlatuję.
|
|
 |
Wstań ! Wstań, kurwa ! Nie płacz, otrzyj łzy. Jesteś kobietą. Jesteś piękna, nieosiągalna, niesamowita, silna, niepowtarzalna, jedyna w swoim rodzaju. Nie pozwól sobie, płakać przez jakiegoś zakichanego, dziecinnego ,niedojrzałego Dupka ! Jesteś samowystarczalna. Masz przyjaciół, którzy pomogą Ci , bez niego. Możesz żyć, oddychać - Bez niego . Sama tworzysz zajebistą całość - Bez niego. Nie potrzebujesz jego nic nie wartej miłości
|
|
 |
Siedziała na jego łóżku, patrzyła, jak się przebiera. Lubiła jego umięśnione plecy i szerokie ramiona. Spojrzał na nią i zaśmiał się na widok jej zagryzionych warg. 'Mała, nie napalaj się tak.' Mruknął i rzucił w nią koszulką. 'Chodź tu.' Warknęła cicho i uniosła brew. Nie zrobił żadnego kroku, tylko patrzył z szelmowskim uśmiechem. 'Nie, to nie.' Powiedziała i położyła się na brzuchu. Po krótkiej chwili poczuła jego dłonie na plecach. Wtuliła się w niego. 'Wiesz co?' Szepnęła. 'Odnalazłeś mnie. Albo raczej...ja odnalazłam się w Tobie.' Powiedziała, chowając twarz w jego szyi. Pocałował ją. Delikatnie, z uczuciem, które przepływało między uderzeniami ich serc. Wbił tępy wzrok w sufit. Czuł, jak spokojnie przy nim oddycha.
|
|
 |
Lubię za Tobą tęsknić wieczorami. To mój ulubiony przejaw masochizmu.
|
|
|
|