 |
Tak długo się znamy, tak rzadko rozmawiamy o tym wszystkim na poważnie, szczerze, odważnie.
|
|
 |
co prawda wspomnień nikt nie może mi odebrać ale i tak boli, że nie możecie być tu i teraz i chodzić ze mną razem po krętych losu ścieżkach pocieszać po porażkach, cieszyć po zwycięstwach
|
|
 |
Nie wyobrażała sobie, że można być ze sobą tak blisko. Tak się ze sobą związać, że zwykłe przesunięcie po włosach koniuszkami palców jest niewątpliwą, jasną deklaracją miłości.
|
|
 |
To takie samolubne , kiedy nie chce z nikim się Tobą dzielić.
|
|
 |
W końcu znajdujesz osobę z którą możesz wszystko. Z którą uwielbiasz wszystko, począwszy od robienia kanapek poprzez rozmawianie, skończywszy na uprawianiu miłości. Osobę przy której nawet najbardziej prymitywna czynność jak spacer w deszczu potrafi być czymś niezwykłym, czymś niecodziennym. Każdy z nas czeka na osobę, dzięki której poranne wstawanie z łóżka będzie miało sens. Kiedy już ją znajdziemy, nie pozwólmy sobie jej odebrać. Szarpmy się z losem, walczymy z przeznaczeniem, ale nie pozwólmy pozbawić się szczęścia.
|
|
 |
Najgorsze, że nie tylko Ty jeden siedzisz w mojej głowie. Mam w niej wiele szufladek, które otwierają się przy byle okazji. Wystarcza jeden podszept, telefon, czy nawet piosenka w radio. Z łatwością powracają te uśmiechy, zapach, słowa.
|
|
 |
wywołujesz we mnie skrajne emocje, sprzeczające się ze sobą, niczym buty niedopasowane do torebki.
|
|
 |
przy jednym spojrzeniu w oczy, kilku odwzajemnionych uśmiechach, zamienieniu paru słów, minięciu się w drzwiach, przy kasie w monopolowych, spaleniu na spółę jednego szluga, łyku pepsi z jednej puszki. już wtedy serce szkicowało, naszą miłość.
|
|
 |
nie myśl, że będziemy mogli cofnąć się, nie,
jeśli powiesz mi, że chcesz mocno mnie
|
|
 |
ta, i wiedz, że to łamie mi serce, ale kurwa,
nie chcę widzieć Ciebie więcej, nigdy więcej
|
|
 |
I możesz to dziś nazwać sentymentem, ale dla mnie zawsze będziesz miał pierwsze miejsce.
|
|
|
|