|
Jak byłam mała to miłość znaczyła dla mnie tyle, co gdzieś znaleziona stokrotka, która potem zwiędła, prawie nic. Miłość to była mama i tata, ken i barbie, książę i królewna. Kiedy ktoś się całował, robiłam śmieszną minkę, mówiłam "fuuj" i odwracałam głowę. Nie śniłam o niej, nawet nie myślałam. Nie chciałam, żeby jakiś chłopak mnie przytulał. Ważniejsze było układanie mebli w domku dla lalek i skakanie po kałużach... teraz wszystko się zmieniło. Kiedyś, nigdy nie oddałabym lizaka za spędzenie z Tobą czasu. Teraz, za 5 minut przy Tobie oddałabym cały świat.
|
|
|
Decydując się na znajomość z Tobą nie sądziłam, że zaangażuję się w nią tak absolutnie i bezwarunkowo, że narodzi się we mnie coś znacznie silniejszego, niż oczekiwałam po tym związku, że stanie się to, czego się bałam i zapewne boję się nadal. Dałeś mi odczuć tyle ciepła i tyle zrozumienia, ile nie dał mi w życiu nikt, bo nikt, kogo los postawił na mojej drodze, nie umiał mnie pojąć, nie potrafił mnie zrozumieć. Każdy chciał mnie zmieniać, dostosowywać do subiektywnie postrzeganej przez siebie utrwalonej formuły zachowań i posunięć. Ty jeden nie próbowałeś. Chciałeś mnie taką, jaką jestem, z całą moją złożonością, nieprzewidywalnością, trudną i krytyczną, z wszystkimi moimi wadami.
|
|
|
Ona otwierając komunikator czekała tylko na niego, a kiedy się zjawiał jej serce łomotało jak oszalałe, a uśmiech pojawiał się na jej twarzy, potrafili pisać godzinami.. o wszystkim i o niczym. Z czasem uzależniła się od rozmów z nim i poczuła dziwne uczucie zwane miłością, a on .. on zaczął być obojętny. Dwukropek z gwiazdką zamieniał na zwykłe "aha" czułe słowa na kropkę a w odpowiedzi coraz częściej otrzymywała trój literowe słowa . Na jej widok odwracał głowę i na jej miłość odpowiadał obojętnością.
|
|
|
' Kochać, to nie znaczy patrzeć na siebie nawzajem, lecz patrzeć razem w tym samym kierunku. '
|
|
|
Rób wszystko w życiu tak, żebyś później nie żałował i nie musiał się cofać i poprawiać błędu.
|
|
|
To właśnie On, wytrzymuje mój obłęd. To właśnie On, kocha mnie nawet w tych spranych jeansach i niesfornych włosach podczas wiatru. To właśnie On, podaje mi dłoń jako pierwszy, kiedy przewracam się, potykając o sznurówkę swoich ulubionych trampek.
|
|
|
tak masz racje . jestem pieprzoną zazdrośnicą . ale to dlatego , że tyle dla mnie znaczysz . < 3
|
|
|
Kiedy patrzysz na mnie zmieniasz cały świat. Prócz Twych oczu nie istnieje nic.. ;-*
|
|
|
Koncentruj się bardziej na własnym charakterze niż na własnej reputacji, ponieważ charakter stanowi o tym, kim naprawdę jesteś, a reputacja to jedynie to kim jesteś w oczach innych ludzi.
|
|
|
'Nie, nie. On już nie jest mój.. Właściwie nigdy nie był. Może go sobie pani zabrać. Mogę pani też powiedzieć jaki będzie wobec pani.. Będzie szaleńczo niby - kochał, potem zacznie kłamać, a na końcu zdradzi. Sama to pani odkryje.. Miłej zabawy..'
|
|
|
-to dziwne... On w ogóle nie jest w moim typie, mój ideał urody jest zupełnie od niego odległy. Ale coś mnie w nim tak intryguje, że nie mogę przestać o nim myśleć. Pociąga mnie jak nikt nigdy dotąd. Nie wiem co się ze mną stało. - A ja wiem. Dorosłaś. Pokochałaś prawdziwie. Nie jego ciało, a jego duszę..
|
|
|
Dlaczego tak jest, że kiedy całkowicie otworzymy nasze serce dla kogoś, dla jednego zwykłego człowieka, nagle staje się On w naszych oczach kimś lepszym, kimś wspaniałym. Kimś zbyt idealnym, by mógł istnieć na prawdę? A gdy sądzimy, że już nic nie może zepsuć tego szczęścia, wtedy ten zwyczajny, szary człowiek zadaje nam cios, po którym nie umiemy się pozbierać, choćbyśmy nie wiem jak bardzo chcieli podnieść się z powrotem na nogi. Wywiera on taki wpływ, taki mocny.. że niemożliwym jest dla nas uśmiechnąć się szeroko i powiedzieć, że to nic. Że nic się nie stało. Że damy radę.
|
|
|
|