 |
Idę na balkon, w ręku szlug, telefon w drugiej,
i napisałbym do Ciebie, ale jakoś brakuje słów,
zadzwoniłbym do Ciebie, ale wiem, że tego nie chcesz, wybełkotał,
że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknie
|
|
 |
'Chcę do jednego miejsca na ziemi
Gdzie problemy przestają mieć znaczenie
Do objęć, które akceptują me słabości
Do nich pragnę, tylko do mej miłości'
|
|
 |
'Chcę Cię takiego jak kiedyś'
|
|
 |
BO ŁATWO COŚ STRACIĆ, A TRUDNIEJ DOCENIĆ
|
|
 |
'Przestałem radzić sobie z życiem i zacząłem chlać co weekend i umierać, miałem rzucić wszystko w pizde!'
|
|
 |
Ale czasem, po prostu chce kogoś przytulić
Kogoś kto da mi swoją kurtkę gdy jest zimno
Mieć tą młodzieńczą miłość nawet gdy jesteśmy starsi
Czasem, chce kogoś kto złapie mnie za rękę
Wybierze mnie, przyciągnie mnie blisko, będzie moim mężczyzną.....
|
|
 |
wiem o czym myśli, kiedy płacze,
dźwiękiem, śmieje się pięknie,
a kiedy milknie, zapada noc,
i nie widzę już nic, nie słyszę nic,
przestaje mi bić serce.
|
|
|
|