 |
Jesteśmy nieugięci, to kwestia wychowania, wszystko bym mógł odkręcić lecz honor mi zabrania.
|
|
 |
Więc moje serce zostaw, został tam tylko lód już.
|
|
 |
Nie chcesz wiele, odrobinę szczęścia chcesz dla siebie, tu gdzie każdy marzy tylko o tym, żeby mieć marzenie.
|
|
 |
Wkurwiałem mamę jako jedynak
Zbyt często odzywki miałem jak szczeniak, ale się pogodziła z tym, że chce marzenia na już, i cóż, mam jej charakter, tak mówi ojciec, gdy zbiera mu się na prawdę, bo jestem furiatem a ludziom nie ufam.
|
|
 |
Zapytaj czemu nie ma tak ohydnych słów, byś wyrazić mógł jak czujesz ból typie.
|
|
 |
I czuje chłód jakbym tulił chodnik z miłości, wtedy gdy kurz zasypał odbiornik emocji.
|
|
 |
Exegi monumentum, nie wiem czy skumasz pało, ale mam taki progres, że aż mnie zamurowało.
|
|
 |
Tyle razy brzmiałeś poważnie, nigdy jednak nie byłeś poważny.
|
|
 |
ta miłość jest jak krzyk w próżnię
|
|
 |
Trzynaście smutnych spojrzeń na tuzin Twoich wad.
|
|
 |
Mój czas się dokona, a wszechświat zapomni o nas, o naszej krwi i wysiłku, o życiu pisanym przez upór i siły instynktu.
|
|
 |
Jak mam być szczery przeżywam tu coś, przez co za kilka lat będę tu płakał, za kilka lat spoko, jeszcze nie teraz, życie poznajesz wtedy gdy moralnie umierasz.
|
|
|
|