 |
|
"z natury jestem ufna, z doświadczenia nie ufam nikomu."
|
|
 |
|
-wierzysz w szczęście? -hm? -czy wierzysz w to, że ktoś może mieć szczęście? -nie. ale wierzę, że nic nie dzieje się przypadkiem. wszystko ma jakąś przyczynę i ukryty sens istnienia.
|
|
 |
|
uwierzyłaś, we wszystko, co mówiłam. ale nie w prawdę.
|
|
 |
|
wybacz, ale mam dość całej tej przesłodzonej miłości i szczęścia, które mnie nie dotyczy. fuck off.
|
|
 |
|
"beze mnie jego świat kręciłby się dalej. świat pełen szczęścia, jakiego nigdy nie zaznałam."
|
|
 |
|
kolejne uczucie, które muszę ukrywać. na miłość boską, dlaczego znowu muszę to robić? kiedy będę mogła przyznać się do tego, co czuję?
|
|
 |
|
niech dziś nie określa jutra.
|
|
 |
|
wciąż szukam siebie w tym popierdolonym świecie.
|
|
 |
|
Tylko niekochani nienawidzą. / C. Chaplin
|
|
 |
|
'Wrzuciłem cztery zdjęcia, tu zero powiadomień, a moja koleżanka zbiera setki lajków co dzień, ale na każdym foto pokazuje swoje cycki, to potem nie dziwota, że ma lajków pare tysi.'
|
|
 |
|
zabierz mnie z tego miejsca. ja się w nim duszę, umieram, rozumiesz? czuję, jak opadam z sił, a ciało bezwładnie więdnie. potrzebuję to przetrwać. ten czas, kiedy moje serce przestaje bić, a dusza odchodzi na wieczny spoczynek.
|
|
 |
|
Wiesz, dopiero potem,dużo dużo później patrząc na to wszystko z perspektywy czasu doszło do mnie że ze mną jest coś nie tak. Że cała ta moją wątła konstrukcją jest jakaś nieodpowiednia,schrzaniona i jakkolwiek śmiesznie to zabrzmi po prostu niedorobiona. Że wszystkie te części z których się składam są jakieś felerne, że mam w sobie masę neuronów zapchanych pamięcią o niewłaściwych zdarzeniach ,że są one wypełnione rozpamiętywaniem o nieodpowiednich osobach i kontrowersyjnych czynach . Że moje żyły , te prawie niewidoczne żyły są zbyt cienkie i zbyt marne , bym mogła męczyć je kolejnymi substancjami. Że mam jakieś zmiany wewnętrzne , zaburzenia osobowości , omamy , schizofrenie paranoidalną nie wspominając już o niemożliwości odnalezienia się w czasie , w miejscu a już zwłaszcza w życiu i w byciu, byciu z kimś dającym bezpieczeństwo którego na siłę starałam się uniknąć wiedząc że tak naprawdę nigdy nie uda mi się go odnaleźć . Bo nie mogę być przecież bezpieczna będąc sobą / nacpanaaa
|
|
|
|