 |
|
będziemy idealni,będziemy pieprzyć się całymi dniami a potem spalać grube blanty,i będziemy chodzić kompletnie naćpani w środku nocy,środkiem ulicy i popijać tanie wino,albo czystą prosto z butelki.I będziesz trzymał mi włosy gdy będę wymiotować i będziesz pilnował mnie gdy znowu zacznę odpływać.I będziemy kłócić się o kołdrę i o spanie przy ścianie i chuj z tym że w naszej sypialni łóżko stoi na środku,to nieważne.I będziesz robił mi śniadania,a ja postaram się przygotować na obiad coś innego niż zupka chińska wypełniona po brzegi makaronem.I będę stała pod sceną na twoich koncertach i starała nie zwracać się uwagi na te wszystkie napalone szmaty,i będę chowała Ci kluczyki gdy tylko zachcę Ci się ścigać a Ty będziesz łamał wszystkie moje pochowane papierosy.I będę pilnowała twojej siostry a ty oglądał mecze z moim bratem podczas gdy ja z jego żoną będziemy uszczuplały limit waszych kart kredytowych,ale najważniejsze to to że będziemy się cholernie kochać /nacpanaaa
|
|
 |
|
doskonale zdaję sobie sprawę, że mój problem polega na tym, że za dużo sobie wyobrażam. ale nie umiem inaczej, gdy mi zależy, wszystko przybiera na sile i uderza z podwójną mocą, nic na to nie poradzę
|
|
 |
|
Tak więc znów nastał dzień pełen tęsknoty za Tobą. //bereszczaneczka
|
|
 |
|
-Co Ci jest? -Nic. wszystko dobrze. -Słuchaj, masz 10 przyjaciół, którym powiesz to i oni ci odpowiedzą "aha spoko". ale ja nie jestem wśród nich. widzę, że nie jest dobrze, więc mi nie wmawiaj, że jest inaczej. rozumiesz? nie okłamuj chociaż mnie.
|
|
 |
|
jesteś dla niej całym światem, przestań ją traktować jak kurwę.
|
|
 |
|
tydzień było dobrze, to kolejne pół roku zapowiada się zjebanie. przecież równowaga musi być :)
|
|
 |
|
uwięziona w ciele, torturowana przez umysł.
|
|
 |
|
bez niego nie istnieję. nie widzę sensu w życiu ani nawet w udawaniu życia. umarłam, z dnia na dzień pogrążyłam się w moim małym, szarym świecie i w nim umarłam. jestem sama i wiesz, tak właśnie chyba ma być. zrozum, że to, że mnie widzisz, to, że oddycham, to zwykła gra pozorów. spróbuj zobaczyć moje serce. przekonasz się, że nie bije od dłuższego czasu. zimne i nieruchome.
|
|
 |
|
brakuje mi niektórych ludzi. starych miejsc. dobrych imprez. szczerych rozmów. potrzebuję siły, ciepłych słów i bezpiecznych ramion. nienawidzę kłamstw, nieszczerych intencji i nieporozumień. chciałabym prawdziwej przyjaźni, szczęśliwej rodziny i wiecznej miłości.
|
|
 |
|
znaczysz dla mnie o wiele więcej, niż powinieneś.
|
|
|
|