 |
|
Była 3 w nocy,impreza skończyła się już dobrą godzinę wcześniej.Nie wiem jak to się stało ale zostaliśmy sami,ja on i wygasające ognisko.Nic dziwnego,przynajmniej nie dla mnie w końcu stosunkowo często zdarzało mi się wychodzić jako ostatniej z tego typu melanży.Nie chciałam tam być,nie z nim. Ale nie wiedziałam co stało się z moją torebką nie wspominając już o komórce przez którą mogłabym ogarnąć jakąkolwiek taksówkę.Byliśmy dość mocno porobieni,ja aż za bardzo. Milczeliśmy,ja chyba nawet przysnęłam i wtedy usłyszałam jego głos. 'wiesz ja dłużej tak nie mogę,tęsknie za Tobą,tęsknie za tym co było,za nami .Może moglibyśmy spróbować jeszcze raz . jeszcze,znowu,razem" resztę słów zaczął wypowiadać bez ładu i składu nie wiem czy była to wina alkoholu czy też zdenerwowania , nieważne. Najważniejsze było to że w końcu usłyszałam słowa na które czekałam od dawna i dotarło do mnie że nie ma to już dla mnie żadnego znaczenia,wyleczyłam się z niego,w końcu się z niego wyleczyłam/nacpanaaa
|
|
 |
|
Łzy w oczach. To mnie niszczy, świadomość, że to wszystko to za dużo dla mnie i nie daję rady. Zaciskanie pięści, zagryzanie warg, wiara, że jednak się uda, że podołam, ambicje, to wyczerpuje. I brak mi Go tutaj, co kruszy mnie psychicznie z każdą chwilą.
|
|
 |
|
nie ma nic gorszego niż być powodem czyjegoś bólu i nie móc nic z tym zrobić
|
|
 |
|
więc nie pisz i nie dzwoń, już nie rośnie tętno i wszystko mi jedno, Ty to tylko przeszłość. Nie ma nas pewnie ciężko to przeżyć.. nie ma szans, by to mogło się zmienić. / Bonson
|
|
 |
|
Na sercu kamień, z ust cisza i znów się nie znamy i mijamy wśród pytań, myślisz że będzie spoko? wątpię. / Bonson ♥
|
|
 |
|
Cause trying not to love you only makes me love you more / Nickelback
|
|
 |
|
-Chcesz żeby to wróciło? Mało się przez niego nacierpiałaś? Chcesz jeszcze więcej? -Nie. Nie chcę żeby to wracało ale może jak go zobaczę..-Oj nie pierdol mi tu że jak go zobaczysz to może zrozumiesz że ma Cię w dupie, już to kurwa słyszałam tyle razy, że zaczynam tym rzygać. -Ja wciąż w to wierzę. -A ja już nie. Nie umiesz po prostu bez niego żyć. Jakiegokolwiek bólu by Ci nie zadawał, ty jesteś od Tego uzależniona. Od bólu i od niego. Wolisz żeby był i Cię ranił niż miałoby go nie być.
|
|
 |
|
Wystarczyła jedna rozmowa z Tobą i moją wieloletnią terapię chuj strzelił.
|
|
 |
|
Dopóki nikt mi o Tobie nie przypominał to było dobrze. Jedna wzmianka o Tobie, i znowu wszystko się pieprzy
|
|
 |
|
to nie tak miało być, to ja miałam być szczęśliwa a ty miałeś żałować, kurwa !
|
|
|
|