głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika itismyfuckinglife

'z góry na dół  jak z jedenastego piętra  Ty znasz to uczucie pękniętego serca.' Ostr.

endoftime dodano: 5 października 2011

'z góry na dół, jak z jedenastego piętra, Ty znasz to uczucie pękniętego serca.' Ostr.

pamiętam smak twych warg i ten delikatny dotyk  który za każdym razem przyprawiał o dreszcze. każdego dnia zasypiając i budząc się w tak silnych objęciach czułam  że przy sobie mam cały swój świat. uwierz  że wtedy naprawdę niczego więcej nie potrzebowałam.   endoftime.

endoftime dodano: 5 października 2011

pamiętam smak twych warg i ten delikatny dotyk, który za każdym razem przyprawiał o dreszcze. każdego dnia zasypiając i budząc się w tak silnych objęciach czułam, że przy sobie mam cały swój świat. uwierz, że wtedy naprawdę niczego więcej nie potrzebowałam. | endoftime.

nadal pamiętam tamtą chłodną noc  kiedy umierając z zimna On otulił swą bluzą  przytulając do siebie powoli zaczął zatapiać się w mych drżących wargach po czym  uśmiechając się po cichu dodał  że ich smak jest najcudowniejszą rzeczą jaka kiedykolwiek mogła Go spotkać. przyrzekał  że będzie zawsze obok choćby miał przez to skonać  to będzie do końca  pocałował w policzek i łapiąc za rękę poprowadził za osiedla gdzieś  gdzie słońce znikało za horyzontem.   endoftime.

endoftime dodano: 4 października 2011

nadal pamiętam tamtą chłodną noc, kiedy umierając z zimna On otulił swą bluzą, przytulając do siebie powoli zaczął zatapiać się w mych drżących wargach po czym, uśmiechając się po cichu dodał, że ich smak jest najcudowniejszą rzeczą jaka kiedykolwiek mogła Go spotkać. przyrzekał, że będzie zawsze obok choćby miał przez to skonać, to będzie do końca, pocałował w policzek i łapiąc za rękę poprowadził za osiedla gdzieś, gdzie słońce znikało za horyzontem. | endoftime.

Usiadłam na łóżku okrywając swoje kruche ciało kocem.Wolnym ruchem sięgnęłam po kubek z herbata leżący na nocnej szafce i objęłam go rękoma.Czułam przyjemną woń malin więc zamoczyłam usta w gorącym napoju.Zamknęłam oczy i znalazłam sie w zupełnie innym miejscu.Szłam parkiem kopiąc jesienne liście.Prawą dłoń ogrzewało mi ciepło Jego dłoni a moje usta ciepło Jego warg.Otworzyłam oczy wydobywajac z nich łzy.Pamietam ten brązowy wzrok wpatrzony we mnie.Po 2 latach znów go doswiadczyłam..Upiłam kolejny łyk herbaty tracąc kolejne łzy.Ale są jeszcze Niebieskie oczy o których zapomnieć nie mogę..Tęsknie i kocham ich obu ale z żadnym nie mogę być..Za późno na ratowanie czegoś co sama spieprzyłam co sama odtrąciłam..Dopiero zrozumiałam że od zawsze zależalo mi na Nich obu...Odłozyłam szybko kubek na szafce i skuliłam się na łóżku.Nie czułam bólu nie czułam żalu.Czułam ogromną pustkę i strach że już nigdy nic nie będzie jak dawniej że ta jesień będzie kompletnie bez barw..Bez Nich..  pozorna

pozorna dodano: 3 października 2011

Usiadłam na łóżku okrywając swoje kruche ciało kocem.Wolnym ruchem sięgnęłam po kubek z herbata leżący na nocnej szafce i objęłam go rękoma.Czułam przyjemną woń malin,więc zamoczyłam usta w gorącym napoju.Zamknęłam oczy i znalazłam sie w zupełnie innym miejscu.Szłam parkiem kopiąc jesienne liście.Prawą dłoń ogrzewało mi ciepło Jego dłoni,a moje usta ciepło Jego warg.Otworzyłam oczy wydobywajac z nich łzy.Pamietam ten brązowy wzrok wpatrzony we mnie.Po 2 latach znów go doswiadczyłam..Upiłam kolejny łyk herbaty tracąc kolejne łzy.Ale są jeszcze Niebieskie oczy,o których zapomnieć nie mogę..Tęsknie i kocham ich obu,ale z żadnym nie mogę być..Za późno na ratowanie czegoś,co sama spieprzyłam,co sama odtrąciłam..Dopiero zrozumiałam,że od zawsze zależalo mi na Nich obu...Odłozyłam szybko kubek na szafce i skuliłam się na łóżku.Nie czułam bólu,nie czułam żalu.Czułam ogromną pustkę i strach,że już nigdy nic nie będzie jak dawniej,że ta jesień będzie kompletnie bez barw..Bez Nich..||pozorna

usiądź obok okrywając swą bluzą me zmarznięte ciało  delikatnie przytul tak abym w twych ramionach poczuła się bezpiecznie  bym poczuła twe ciepło  którego nagle zabrakło. spójrz głęboko w oczy  wyczytując z nich wszystko czego pragniesz  może widząc strach  który przeszywa z dnia na dzień coraz bardziej  zdasz sobie sprawę jak bardzo Cię potrzebuję.   endoftime.

endoftime dodano: 3 października 2011

usiądź obok okrywając swą bluzą me zmarznięte ciało, delikatnie przytul tak abym w twych ramionach poczuła się bezpiecznie, bym poczuła twe ciepło, którego nagle zabrakło. spójrz głęboko w oczy, wyczytując z nich wszystko czego pragniesz, może widząc strach, który przeszywa z dnia na dzień coraz bardziej, zdasz sobie sprawę jak bardzo Cię potrzebuję. | endoftime.

Kochana czuję to samo..Zaczynam coś ważnego w życiu  a na niczym nie mogę sie skupić  bo ciągle moje myśli krążą nie tam gdzie powinny.. Miejmy nadzieję że ten stan w końcu kiedys minie..   teksty pozorna dodał komentarz: Kochana,czuję to samo..Zaczynam coś ważnego w życiu, a na niczym nie mogę sie skupić, bo ciągle moje myśli krążą nie tam gdzie powinny.. Miejmy nadzieję,że ten stan w końcu kiedys minie..;* do wpisu 3 października 2011
Choć ja i Ty  to kilometry lub odległość  to jak dziecko  nieświadomy pójdę za Tobą  nie obchodzi mnie odległość. Choć nie jesteśmy blisko  ufam bezgranicznie  może to głupie  ale wolę ufać przez moment  niż żałować całe życie.  podobnopopierdolony

endoftime dodano: 3 października 2011

Choć ja i Ty, to kilometry lub odległość, to jak dziecko, nieświadomy pójdę za Tobą, nie obchodzi mnie odległość. Choć nie jesteśmy blisko, ufam bezgranicznie, może to głupie, ale wolę ufać przez moment, niż żałować całe życie. /podobnopopierdolony
Autor cytatu: podobnopopierdolony

'mówił że by za nią umarł  kurwa nigdy nie widziałem  żeby ktoś się tak rozumiał. wpadał z nią  pił  znał umiar  ona miała czuć się dobrze  on miał czuwać. coś pękło  kiedy przyszła codzienność  i wiesz co  zaczęli żyć na odpierdol.' Bonson  Matek.

endoftime dodano: 2 października 2011

'mówił że by za nią umarł, kurwa nigdy nie widziałem, żeby ktoś się tak rozumiał. wpadał z nią, pił, znał umiar, ona miała czuć się dobrze, on miał czuwać. coś pękło, kiedy przyszła codzienność, i wiesz co, zaczęli żyć na odpierdol.' Bonson, Matek.

wyobraź sobie  że moje usta są Twoją własnością  każde z bić serca i każdy oddech zadedykowany jest tylko dla Ciebie. to Ty powodujesz momentalne uniesienie kącików mych ust  nawet wtedy kiedy nie mam na to ochoty. wyobraź sobie  że jeśli byłaby taka konieczność to oddałabym własne życie byś mógł żyć. doceń te słowa  to  że jestem i chcę być obok pomimo tego co nas dzieli.   endoftime.

endoftime dodano: 2 października 2011

wyobraź sobie, że moje usta są Twoją własnością, każde z bić serca i każdy oddech zadedykowany jest tylko dla Ciebie. to Ty powodujesz momentalne uniesienie kącików mych ust, nawet wtedy kiedy nie mam na to ochoty. wyobraź sobie, że jeśli byłaby taka konieczność to oddałabym własne życie byś mógł żyć. doceń te słowa, to, że jestem i chcę być obok pomimo tego co nas dzieli. | endoftime.

Wiedziałam że w końcu któregoś dnia już nie wytrzymam i wybuchnę histerycznym płaczem lecz nie sądziłam że nastąpi to tej nocy.Złapałam szpilki w dłonie i na boska dreptałam ciemną noca w stronę domu.Tak dawno nie płakałam lecz nie jestem tak silna na jaka wyglądam potrafie się śmiać lecz wewnątrz krzyczę z bólu.Czułam kamyczki pod stopami mimo to nie zwalniałam kroku.Nie ocierałam łez ani nie poprawiałam fryzury zniszczonej przez wiatr po prostu szłam przed siebie.Tak bardzo chciałam by był obok.By wziął mnie w ramiona i prowadził przez ciemne uliczki by kochał i tęsknił..Przystanęłam.Mój szloch przerodził się w niepohamowany gorzki płacz.Płakałam nie mogąc opanować łez.Oparłam się o drzewo przeklinając siebie za to że to wszystko moja wina..Ale gdyby rzeczywiscie kochał i tęsknił znalazłby sposób by to zmienić..Nagle dostrzegłam męską sylwetkę zmierzającą w moja stronę.Otarłam łzy próbując rozpoznać w nim Jego..Nie rozpoznałam bo przecież dla niego juz nie istnieję..  pozorna

pozorna dodano: 2 października 2011

Wiedziałam,że w końcu któregoś dnia już nie wytrzymam i wybuchnę histerycznym płaczem,lecz nie sądziłam,że nastąpi to tej nocy.Złapałam szpilki w dłonie i na boska dreptałam ciemną noca w stronę domu.Tak dawno nie płakałam,lecz nie jestem tak silna na jaka wyglądam,potrafie się śmiać,lecz wewnątrz krzyczę z bólu.Czułam kamyczki pod stopami mimo to nie zwalniałam kroku.Nie ocierałam łez,ani nie poprawiałam fryzury zniszczonej przez wiatr,po prostu szłam przed siebie.Tak bardzo chciałam by był obok.By wziął mnie w ramiona i prowadził przez ciemne uliczki,by kochał i tęsknił..Przystanęłam.Mój szloch przerodził się w niepohamowany,gorzki płacz.Płakałam nie mogąc opanować łez.Oparłam się o drzewo przeklinając siebie za to,że to wszystko moja wina..Ale gdyby rzeczywiscie kochał i tęsknił znalazłby sposób by to zmienić..Nagle dostrzegłam męską sylwetkę zmierzającą w moja stronę.Otarłam łzy próbując rozpoznać w nim Jego..Nie rozpoznałam,bo przecież dla niego juz nie istnieję..||pozorna

uwielbiaj ją za wszystko i za nic  tęsknij za każdym razem kiedy to możliwe. myśl o smaku jej ust  zapachu ciała i kolorze tęczówek każdej nocy  przed snem. zasypiaj z imieniem na ustach  w snach zabijając ją kilkaset razy. a nad ranem  w łóżku przykryj ją swym ciałem  przywitaj lekkim muśnięciem warg i słodkim 'dzień dobry kochanie'.   endoftime.

endoftime dodano: 1 października 2011

uwielbiaj ją za wszystko i za nic, tęsknij za każdym razem kiedy to możliwe. myśl o smaku jej ust, zapachu ciała i kolorze tęczówek każdej nocy, przed snem. zasypiaj z imieniem na ustach, w snach zabijając ją kilkaset razy. a nad ranem, w łóżku przykryj ją swym ciałem, przywitaj lekkim muśnięciem warg i słodkim 'dzień dobry kochanie'. | endoftime.

paliła zabijając się od środka tak powoli  sekunda po sekundzie coraz bardziej. każdego dnia zadając sobie ból  który jako jedyny pobudzał do życia. z czasem stał się on przyjemnością  jedną z najlepszych rzeczy  które mogły ją spotkać. krew na kafelkach w łazience to marna monotonia  wbity w skórę ostry kawałek szkła i echo jej słów odbijające się od ścian. wspomnienia wypisane na rękach pozostaną pomimo tego jak jest  blizny na nadgarstku za każdym razem dadzą do myślenia.   endoftime.

endoftime dodano: 30 września 2011

paliła zabijając się od środka tak powoli, sekunda po sekundzie coraz bardziej. każdego dnia zadając sobie ból, który jako jedyny pobudzał do życia. z czasem stał się on przyjemnością, jedną z najlepszych rzeczy, które mogły ją spotkać. krew na kafelkach w łazience to marna monotonia, wbity w skórę ostry kawałek szkła i echo jej słów odbijające się od ścian. wspomnienia wypisane na rękach pozostaną pomimo tego jak jest, blizny na nadgarstku za każdym razem dadzą do myślenia. | endoftime.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć