 |
Puk, puk mordki! Wszyscy już pozamarzali przez tę pogodę za oknem? Ktoś tu jeszcze żyje?
|
|
 |
|
Chodź, namieszamy sobie w życiu, jak zawsze. Chodź, będzie fajnie, znowu zaczniemy do siebie pisać i robić nadzieję, a później z dnia na dzień przestaniemy się znać.
|
|
 |
To, że nie możesz cofnąć czasu, nie znaczy, że nie możesz stworzyć drugiej okazji.
|
|
 |
Kiedy boli najbardziej? Chyba dopiero wtedy gdy zdajesz sobie sprawe, że walka już tak na prawde nic nie zmieni.
|
|
 |
“Z uniesien pozostało mi uniesienie brwi. Ze wzruszen - wzruszenie ramionami.”
|
|
 |
Przecież wszystko się zmienia i zabiera nam nadzieję. Mi nie zabierze czegoś co już dawno nie istnieje.
|
|
 |
“Puste wieczory, podczas których teoretycznie może zdarzyć się wszystko, a nigdy nic się nie zdarza, są nie do zniesienia.”
|
|
 |
Milczymy, by nie pogorszyć sprawy, tracimy szansę nic nie mówiąc.
|
|
 |
Potem serca cerujemy jak kieszenie
i wmawiamy sobie, że miłości nie ma.
|
|
 |
Są godziny, które liczą się podwójnie i lata niewarte jednego dnia
|
|
 |
Bo czasem trzeba się uśmiechnąć. Tak mimo wszystko, spróbować na nowo żyć. Przestać żyć w klatce zbudowanej z mieszanki wspomnień i niespełnionych marzeń. Dać z siebie wszystko.
|
|
 |
opłacz to, wykrzycz to a potem weź się w garść.
|
|
|
|