głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika itakzdobedeswiat

znowu te chore rozkminy  kto powie pierwszy to co oboje wiemy

zozolandia dodano: 24 luty 2012

znowu te chore rozkminy, kto powie pierwszy to co oboje wiemy

Przecierałam puchary z kurzu i uważnie czytałam wszystkie osiągnięcia.   I miejsce kumite młodziczek  Łukowica 2011  I miejsce kumite lekki kontakt Wapienne 2011  III miejsce kumite młodziczek Nowy Sącz  Halowa piłka nożna dziewcząt I msc Lipinki 2011  II msc piłka nożna Libusza.   Łza kręciła mi się w oku. Spojrzałam w lusterko i najciszej jak tylko potrafiłam  powiedziałam   jak mogłaś to wszystko stracić   . Spojrzałam na telefon  1 nieodebrana wiadomość. '' Ostre chlańsko i ustawka na te cipy z klubu  masz 10 min  weź fajki   Zabrałam kurtkę i wyszłam. Kim jestem? Co zrobiłam z swoim życiem? pytania nurtujące mnie od kilku miesięcy.    quiietly

quiietly dodano: 23 luty 2012

Przecierałam puchary z kurzu i uważnie czytałam wszystkie osiągnięcia. " I miejsce kumite młodziczek, Łukowica 2011, I miejsce kumite lekki kontakt Wapienne 2011, III miejsce kumite młodziczek Nowy Sącz, Halowa piłka nożna dziewcząt I msc Lipinki 2011, II msc piłka nożna Libusza. " Łza kręciła mi się w oku. Spojrzałam w lusterko i najciszej jak tylko potrafiłam, powiedziałam " jak mogłaś to wszystko stracić " . Spojrzałam na telefon, 1 nieodebrana wiadomość. '' Ostre chlańsko i ustawka na te cipy z klubu, masz 10 min, weź fajki " Zabrałam kurtkę i wyszłam. Kim jestem? Co zrobiłam z swoim życiem? pytania nurtujące mnie od kilku miesięcy. || quiietly

pamiętasz ten moment  kiedy jako dziecko  w wieku koło siedmiu lat  malujesz obrazek i niebo to niebieski pasek u góry kartki? i wtedy przychodzi ten moment rozczarowania  kiedy nauczyciel mówi ci  że tak naprawdę niebo zajmuje cała wolną przestrzeń na rysunku. i to jest ta chwila  kiedy życie zaczyna być coraz bardziej skomplikowane i nieco nudniejsze  ponieważ zamalowywanie kartki na niebiesko jest raczej nużącym zajęciem.  alan rockman

quiietly dodano: 23 luty 2012

pamiętasz ten moment, kiedy jako dziecko, w wieku koło siedmiu lat, malujesz obrazek i niebo to niebieski pasek u góry kartki? i wtedy przychodzi ten moment rozczarowania, kiedy nauczyciel mówi ci, że tak naprawdę niebo zajmuje cała wolną przestrzeń na rysunku. i to jest ta chwila, kiedy życie zaczyna być coraz bardziej skomplikowane i nieco nudniejsze, ponieważ zamalowywanie kartki na niebiesko jest raczej nużącym zajęciem. /alan rockman
Autor cytatu: czarnycharakter

przecież nie zawiodę kogoś  kto nazwał mnie swoim przyjacielem    cariad

quiietly dodano: 22 luty 2012

przecież nie zawiodę kogoś, kto nazwał mnie swoim przyjacielem || cariad

pewnej nocy w końcu zasnęłam. przeniosłam się w inny świat  w przyszłość  w coś o wiele lepszego. bynajmniej tak mi się wydawało. ubrana w biały fartuch ze stetoskopem na szyi szłam chłodnym korytarzem. pod pachą niosłam jakiś notatnik  a w kieszeni zaczepiony był długopis. przy wejściu do sali zaczepił Mnie jakiś doktor podając kartę pacjenta. jakiś czas później stałam na bloku operacyjnym z dziwnym narzędziem w ręku. nagle człowiek  który trafił pod Mój nóż  zaczął się dusić  serce spowalniało tempo. zaczęła się szybka reanimacja i próba uratowania życia. wszystko dosłownie piszczało  cała sala wypełniła się tykaniem sprzętów  do których podłączono tego człowieka. ujęłam twarz w dłonie uświadamiając sobie  że przegrałam walkę ze śmiercią. chwilę później przebudziłam się cała mokra  wzięłam łyk zimnej już kawy i zdecydowanie stwierdziłam  że nie chcę już nigdy zasypiać.   yezoo

quiietly dodano: 19 luty 2012

pewnej nocy w końcu zasnęłam. przeniosłam się w inny świat, w przyszłość, w coś o wiele lepszego. bynajmniej tak mi się wydawało. ubrana w biały fartuch ze stetoskopem na szyi szłam chłodnym korytarzem. pod pachą niosłam jakiś notatnik, a w kieszeni zaczepiony był długopis. przy wejściu do sali zaczepił Mnie jakiś doktor podając kartę pacjenta. jakiś czas później stałam na bloku operacyjnym z dziwnym narzędziem w ręku. nagle człowiek, który trafił pod Mój nóż, zaczął się dusić, serce spowalniało tempo. zaczęła się szybka reanimacja i próba uratowania życia. wszystko dosłownie piszczało, cała sala wypełniła się tykaniem sprzętów, do których podłączono tego człowieka. ujęłam twarz w dłonie uświadamiając sobie, że przegrałam walkę ze śmiercią. chwilę później przebudziłam się cała mokra, wzięłam łyk zimnej już kawy i zdecydowanie stwierdziłam, że nie chcę już nigdy zasypiać. [ yezoo ]
Autor cytatu: yezoo

to jest swietne :D teksty quiietly dodał komentarz: to jest swietne :D do wpisu 18 luty 2012
ano :P teksty quiietly dodał komentarz: ano :P do wpisu 18 luty 2012
Stali otoczeni wiatrem i cichym śpiewem nocnego miasta. Spojrzała w niebo i wyszeptała 'Jak ładnie.' Uśmiechnął się delikatnie i wciąż patrząc na nią powiedział 'Bardzo.' Złączyli się w spojrzeniach. 'O czym myślisz?' Zapytała. 'Pozwól mi nie mówić nic i tylko patrzeć.' Zacytował ten fragment w taki sposób  że jej twarz oblały rumieńce  a serce zapomniało jak ma bić. Uśmiechnął się i uniósł jej twarz. 'No  nie wstydź się.' Mruknął. Odwróciła się na pięcie i wróciła na murek  żeby trochę ochłonąć. Usiadł obok. 'Znam chyba lepszy fragment z tego kawałka.' Powiedziała z uśmiechem. 'Jaki?' Padło pytanie. 'A nie powiem Ci. Sam do tego dojdziesz.' Odpowiedziała. 'No niee...Zagadka na całą noc.' Szepnął. 'Nie. Wrócisz do domu i sprawdzisz. Będziesz wiedział o co chodzi.' Zaśmiała się cicho. Rozstali się wśród kropel deszczu. Zanim doszła do drzwi dostała sms'a: 'tylko patrz i spojrzeniem wyznawaj mi miłość...następnym razem  obiecuję.' Przymknęła oczy  uśmiechała się.   ?

quiietly dodano: 18 luty 2012

Stali otoczeni wiatrem i cichym śpiewem nocnego miasta. Spojrzała w niebo i wyszeptała 'Jak ładnie.' Uśmiechnął się delikatnie i wciąż patrząc na nią powiedział 'Bardzo.' Złączyli się w spojrzeniach. 'O czym myślisz?' Zapytała. 'Pozwól mi nie mówić nic i tylko patrzeć.' Zacytował ten fragment w taki sposób, że jej twarz oblały rumieńce, a serce zapomniało jak ma bić. Uśmiechnął się i uniósł jej twarz. 'No, nie wstydź się.' Mruknął. Odwróciła się na pięcie i wróciła na murek, żeby trochę ochłonąć. Usiadł obok. 'Znam chyba lepszy fragment z tego kawałka.' Powiedziała z uśmiechem. 'Jaki?' Padło pytanie. 'A nie powiem Ci. Sam do tego dojdziesz.' Odpowiedziała. 'No niee...Zagadka na całą noc.' Szepnął. 'Nie. Wrócisz do domu i sprawdzisz. Będziesz wiedział o co chodzi.' Zaśmiała się cicho. Rozstali się wśród kropel deszczu. Zanim doszła do drzwi dostała sms'a: 'tylko patrz i spojrzeniem wyznawaj mi miłość...następnym razem, obiecuję.' Przymknęła oczy, uśmiechała się. //?

biegnę dać sobie radę. bez Ciebie. po drodze upadam  zahaczając obcasem o krawężnik. ale za każdym razem podnoszę się  prymitywnie otrzepując moją sukienkę. przecież leżenie plackiem na chodniku jest równie owocne co miłość względem Ciebie. równie korzystne.    abstracion

quiietly dodano: 18 luty 2012

biegnę dać sobie radę. bez Ciebie. po drodze upadam, zahaczając obcasem o krawężnik. ale za każdym razem podnoszę się, prymitywnie otrzepując moją sukienkę. przecież leżenie plackiem na chodniku jest równie owocne co miłość względem Ciebie. równie korzystne. // abstracion

zasypianie o poranku. codzienna męka i walka ze łzami. podpuchnięte oczy z samego rana. popękane wargi. obdarte pięści. silny ból głowy. syf w pokoju. opróżnione butelki Bolsa. pety po fajkach na dywanie. notoryczne kłamstwa. złe wyniki w nauce. wagary. pyskowanie. ucieczki z domu. zatarcia z prawem. narkotyki. złamane obietnice przyjaźni. melanżowanie do białego rana. ustawki. głośna muzyka. zranione serce  które ostatkami sił uderza o klatkę piersiową szepcząc Mi ciche ' kochaj ' . i On  który stwarza pozory obojętnego  a zarazem pragnącego więcej. uderzam się w pierś  by na chwilę zatrzymać całą rytmikę uczuciowego mięśnia. ' to tylko kwestia przyzwyczajenia ' powtarzam  kontynuując powolne wykańczanie własnego życia.   yezoo

quiietly dodano: 18 luty 2012

zasypianie o poranku. codzienna męka i walka ze łzami. podpuchnięte oczy z samego rana. popękane wargi. obdarte pięści. silny ból głowy. syf w pokoju. opróżnione butelki Bolsa. pety po fajkach na dywanie. notoryczne kłamstwa. złe wyniki w nauce. wagary. pyskowanie. ucieczki z domu. zatarcia z prawem. narkotyki. złamane obietnice przyjaźni. melanżowanie do białego rana. ustawki. głośna muzyka. zranione serce, które ostatkami sił uderza o klatkę piersiową szepcząc Mi ciche ' kochaj ' . i On, który stwarza pozory obojętnego, a zarazem pragnącego więcej. uderzam się w pierś, by na chwilę zatrzymać całą rytmikę uczuciowego mięśnia. ' to tylko kwestia przyzwyczajenia ' powtarzam, kontynuując powolne wykańczanie własnego życia. [ yezoo ]
Autor cytatu: yezoo

‎ On Cię kocha.    On kocha każdą.  ?

zozolandia dodano: 18 luty 2012

‎-On Cię kocha. - On kocha każdą. /?

biegnę dać sobie radę. bez Ciebie. po drodze upadam  zahaczając obcasem o krawężnik. ale za każdym razem podnoszę się  prymitywnie otrzepując moją sukienkę. przecież leżenie plackiem na chodniku jest równie owocne co miłość względem Ciebie. równie korzystne.

abstracion dodano: 18 luty 2012

biegnę dać sobie radę. bez Ciebie. po drodze upadam, zahaczając obcasem o krawężnik. ale za każdym razem podnoszę się, prymitywnie otrzepując moją sukienkę. przecież leżenie plackiem na chodniku jest równie owocne co miłość względem Ciebie. równie korzystne.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć