|
Resztki serca, kochające bezgranicznie. Mocny makijaż i czerwone usta, Smutne oczy patrzące sceptycznie, a wewnątrz czuje się pusta, pełna nienawiści do świata i ludzi, chociaż to wszystko jej wina, myśli że to sen, ale nigdy się nie obudzi, miejmy nadzieję że nie wytrzyma. Świat jej nie chce, nikomu nie jest potrzebna, nawet jeśli umrzeć zechce, nigdy nie poczuje się bezpieczna/forbidden_love
|
|
|
Jakże to tak, kochać jednego i dać się kochać drugiemu? To serce może tak rosnąć i rosnąć? A skóra odpowiadać i odpowiadać na dotyk?
|
|
|
Wszystko ma swój termin ważności.
|
|
|
Proszę przyjdź i pożegnaj mnie czerwonym kwiatem.
|
|
|
Wiedz, że zawsze Cię kochałem, z resorówką mały chłopczyk.
|
|
|
"Syndrom obozu letniego - To jest tak: Jedziesz na obóz. Bawisz się tam zajebiście. Myślisz, że to najlepsze lato Twojego życia. Wracasz do domu i cały rok chcesz tam wrócić. Myślisz, że znowu tak będzie albo i jeszcze lepiej. Przyjeżdżasz, a tam wszystko się zmieniło... Opiekunowie, dziewczyny… Kolory też jakieś dziwne. Czujesz się obco. Stało się. Minęły nasze najlepsze lata. Najlepsze… i nigdy się nie powtórzą”
|
|
|
Jestem gruboskórny, nawet nie czuję dotyków.
|
|
|
Rany w lewej stronie piersi zagoiły się, wybaczam. Ale chyba już nie zdążę by powiedzieć, że przepraszam.
|
|
|
One chciały ze mną pograć, pobawić się jak PlayStation.
|
|
|
Złamane serce mam, jak z romantycznych wierszy.
|
|
|
Nie płacz za mną. Idę tam gdzie nie ma bólu.
Naturalna kolej rzeczy, rozpłynąć się jak cumulus.
|
|
|
A Ty nie płacz za mną. A ty nie płacz po mnie, bo gdybym się nie obudził, będę tam gdzie ogień płonie. Gdy zatęsknisz za mną, gdy załamiesz dłonie, wróć do moich słów na taśmie - Nie zgaśnie ten promień.
|
|
|
|