 |
Przegrajmy wszystko i przestańmy istnieć
|
|
 |
|
w końcu nachodzi wieczór, kiedy jest Ci wszystko jedno. nie zmywając makijażu w mokrym od deszczu ubraniu kładziesz się na podłodze i zasypiasz, wtulając się w dywan. nazajutrz budzisz się między jedną a drugą nogą od stołu i jedynym Twoim życiowym celem jest znalezienie zapalniczki, a następnie ponowne zaśnięcie tym razem w objęciach nikotynowego dymu. zasnąć i się więcej nie obudzić. przespać problemy. podnieś powieki, kiedy zwyczajnie, samoistnie znikną. to tak samo abstrakcyjne jak wystygnięcie zimnej już kawy.
|
|
 |
A wiesz jak to jest, gdy nie chcesz jeść kompletnie nic, nie chcesz niczego słuchać, nawet tych kiedyś ulubionych piosenek, które wyciągały Cię w niejednego doła, kiedy nie chcesz nawet patrzeć w sufit i klnąc w myślach na ten cały świat, kiedy stajesz na dworze, w cienkim swetrze nie przejmując się zimnem, patrzysz w niebo pełne gwiazd, a w myślach masz tylko jedną twarz?
|
|
 |
Jeśli u mnie zasypiasz, to tylko w kącie mojej głowy. Jeśli ubrana... to tylko do połowy.
|
|
 |
- Czego szukasz? - Miłości. - Ale w szafie? - A co kurwa, zabronisz?
|
|
 |
poprawianie poduszki, czy przekręcanie się z boku na bok nie pomoże. tutaj potrzebne jest Twoje 'dobranoc'.
|
|
 |
Jesteśmy odpowiedzialni za to, co oswoiliśmy..
|
|
 |
łzy pokazuja jak cholernie ci na czymś zalezy
|
|
 |
Niepewność rodzi gniew, niepewność rodzi ból.
|
|
 |
My nie umrzemy nigdy (...) Umiera tylko czas. Przeklęty czas (...) Kiedy kochamy stajemy się nieśmiertelni i niezniszczalni, jak bicie serca, jak deszcz lub wiatr..
|
|
 |
My nie umrzemy nigdy (...) Umiera tylko czas. Przeklęty czas (...) Kiedy kochamy stajemy się nieśmiertelni i niezniszczalni, jak bicie serca, jak deszcz lub wiatr..
|
|
 |
Proszę Cię Miłość, nie umieraj!
|
|
|
|