 |
|
Nienawidzę walentynek. I tu już nie chodzi o to, że spędzam je zawsze sama, bo to akurat mi nie przeszkadza, ale miłość powinno się ogłaszać wszem i wobec 365 dni w roku, a nie tylko 14 lutego. To po pierwsze. Po drugie: po chuj mam "świętować" coś, przez co płaczę po nocach.? Po trzecie: Miłość to nie tylko jakieś badziewiene serduszka i amorki. Okej, to jest miłe kiedy się dostanie od kogoś kartkę i to, że ktoś o Tobie pamięta też jest fajne, no ale please.. Ludzie wymyślili sobie walentynki nie wiadomo po co. Miłość, to bycie ze sobą na dobre i na złe, przezwyciężanie przeciwności losu. Kiedy szczęście drugiej osoby jest dla Ciebie ważniejsze i kiedy serce bije Ci szybciej za każdym razem, kiedy macie się spotkać. Przyspieszony oddech.. Kiedy nie możesz się doczekać rozmowy z tą osobą i kiedy oddałbyś wszystko za chociażby godzinę spędzoną w jego bądź jej towarzystwie. To jest miłość, a nie jakieś poduszki w kształcie serc, amorki i nie wiadomo co jeszcze. To Tyle. Podpisano:Aleks_
|
|
 |
|
Mam 'coś' czego nie masz Ty! Zajebisty charakter i wyjebany styl !.
|
|
 |
|
Moje życie od poniedziałku do piątku to jedno wielkie ' nie ogarniam ' . : D
|
|
 |
|
.Ten świat jest jakiś pojebany dziś, nie sądzisz ? Ty jesteś tam, ja jestem tu, nie wiem co trzeba zrobić już i chciałbym mieć dziś już pod nogami pewny grunt i, żyć z Tobą, być przy Tobie, mieć coś, wiedzieć już. Ten świat jest jakiś nienormalny dziś, to miejsce, ten kraj, ten kryzys,a w tym wszystkim ja i Ty. Chciałbym już wiedzieć, że dobrze wiem jak mamy żyć, lecz dobrze wiem, nie ma nic, jak ja i Ty...
|
|
 |
|
Nawet Tymbarki są przeciwko mnie przeczytałam na kapselku "Nie oglądaj się za siebie" oczywiście się obejrzałam i co zobaczyłam ? No kurwa Ciebie.
|
|
 |
|
Znasz Mnie? Naprawdę? A widziałaś jak płaczę, jak bardzo jest Mi przykro, a Ty Mnie pocieszałaś, nie? To kurwa, Mnie nie znasz.
|
|
|
|